Get Well nie chce zatrudniać najemników. Długoletnia wizja Frątczaka

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jacek Frątczak w rozmowie z Jackiem Holderem
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jacek Frątczak w rozmowie z Jackiem Holderem

Jacek Frątczak w Get Well nie chce budować składu z krótką perspektywą. Menedżer Aniołów ma zupełnie inną wizję - chce postawić na długofalowy projekt. - Nie sztuką jest zatrudnić najemników na rok czy dwa - powiedział Frątczak.

W Get Well Toruń trwa budowa składu na sezon 2018. Już miesiąc temu Jacek Frątczak przedstawił działaczom swoją wizję zespołu na przyszłoroczne rozgrywki.

- Plany mamy, ale nigdy nie wiadomo, w jakim kierunku rozmowy z danym zawodnikiem się potoczą. Chcę stworzyć w Toruniu drużynę. Muszą więc pojawić się żużlowcy, którzy będą potrafili wnieść coś swojego do tego tzw. team spirit. Nie sztuką jest zatrudnić najemników na rok czy dwa - powiedział menedżer toruńskiego klubu w rozmowie z "Gazetą Pomorską".

Jak interpretować słowa Frątczaka o krótkookresowych kontraktach z "najemnikami"? Nie od dziś wiadomo, że listę życzeń Get Well otwiera Jason Doyle. Trudno spodziewać się, by Australijczyk, który w tym sezonie najpewniej zostanie mistrzem świata, będzie chciał w najlepszym okresie swojej kariery związać się z jakimś klubem od razu na więcej niż dwa lata. Za rok Doyle może jeździć jeszcze lepiej, więc po sezonie 2018 koszt jego usług może pójść w górę.

- Będą to zawodnicy z perspektywami i dużymi ambicjami sportowymi, którzy będą w stanie dobrze wkomponować się w zespół. Przykładem takich kierunków są Paweł Przedpełski czy Jack Holder - dodaje o swojej wizji składu Frątczak. W tym momencie ponownie należy zastanowić się nad słowami menedżera Aniołów. Skoro torunianie chcą postawić na perspektywicznych zawodników, to jak należy interpretować chęci pozostawienia w składzie Grzegorza Walaska, który, w odróżnieniu od Doyle'a, najlepsze lata kariery ma raczej za sobą.

Sezon transferowy ruszy 1 listopada. W Get Well należy spodziewać się ciekawych ruchów.

ZOBACZ WIDEO Prezes Falubazu odsłania kulisy negocjacji z Jasonem Doyle'em

Komentarze (75)
avatar
Corlleon
12.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To "pozostanie "Grzegorza Walaska możecie sobie potraktować jako reklama zawodnika przez klub by zainteresować nim innych pracodawców, kluby . 
avatar
Artur Chlebowski
12.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie no kpina. Jepsen Jensen i Walasek mają może zostać co? Po co jestem ciekaw chyba po to żeby być poprostu. Jeżeli tak to znowu o utrzymanie w przyszłym roku. Zarrudnic kogoś za Walaska np. W Czytaj całość
avatar
DREPTAK
12.10.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
skoro frątczak nie chce zatrudniać najemników to sam się powinien zwolnić 
avatar
JasnePełne
12.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Toruń nie chce zatrudniać najemników. Numer jeden na liście życzeń? Doyle.
To coś jak historyjka z baru rybnego w Mrągowie:
"-Kup pan rybkę, świeża! Dziś rano jeszcze pływała w pobliskim jezi
Czytaj całość
avatar
Rygiel
12.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wymieńcie Holdera na Doyla i po problemie.