Poza tym jednym niepowodzeniem, Kenneth Bjerre może być zadowolony ze swoich tegorocznych wyników. W minionym sezonie reprezentant kraju Hamleta był jednym z liderów Grupy Azoty Unii Tarnów i w dużym stopniu przyczynił się do awansu Jaskółek do PGE Ekstraligi. - Udało mi się osiągnąć wszystkie drużynowe cele. Gorzej było w przypadku zawodów indywidualnych - nie awansowałem do Grand Prix, co chciałem zrealizować - powiedział reprezentant Danii.
Niedawno informowaliśmy, że Bjerre porozumiał się z Unią Tarnów w sprawie dalszej współpracy. W przyszłym roku Duńczyk już po raz czwarty z rzędu będzie bronił barw tego klubu. Dlaczego zdecydował się na kontynuowanie kariery w Tarnowie? - Jestem zadowolony z jazdy dla tego klubu. Wszyscy mają w nim dobre relacje - dodał doświadczony żużlowiec.
Przed zeszłym sezonem 33-latek narzekał na brak zainteresowania ze strony innych klubów. Zawodnik chciał znaleźć zatrudnienie w najwyższej klasie rozgrywkowej, jednak to się nie powiodło i był zmuszony do jazdy na niższym szczeblu. Postanowiliśmy zapytać, czy tym razem Bjerre odbierał telefony z propozycjami jazdy w innych drużynach niż Unia Tarnów. Niestety, Duńczyk postanowił zachować to w tajemnicy. - Nie widzę powodu, aby udzielać odpowiedzi na to pytanie - odpowiedział.
Kenneth Bjerre póki co nie myśli o przyszłorocznym sezonie. Nie chce też mówić o zimowych inwestycjach, twierdząc, że takich dokonuje praktycznie bez przerwy. - Na razie nic nie planuje. Inwestycje? Kiedy jesteś żużlowcem, to wciąż musisz dokonywać jakichś zakupów - podsumował Duńczyk.
ZOBACZ WIDEO To był jego sezon. Nie potrafi zliczyć wszystkich medali