Mikkel Bech zrealizował swój cel - odzyskał radość z jazdy

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Mikkel Bech
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Mikkel Bech

Mikkel Bech zakończył sezon 2017. Duńczyk zrealizował cel na ten rok, jakim było odzyskanie radości z jazdy. - Cieszenie się żużlem było widoczne w moich wynikach - przyznał.

To był dobry sezon w wykonaniu Mikkela Becha. Duńczyk, o którym w ubiegłym roku było dość cicho, teraz nieźle spisywał się na europejskich torach. - Ogólnie mówiąc jestem usatysfakcjonowany z tego sezonu, bo zrealizowałem swój cel, jaki postawiłem sobie przed rozpoczęciem tegorocznych zmagań. Znowu cieszyłem się jazdą. To dało efekt, który widoczny był w moich wynikach indywidualnych czy średnich biegowych w ligach - napisał Bech na Instagramie.

Ligowe drużyny 23-latka: Vastervik Speedway, Region Varde Elitesport i Zdunek Wybrzeże Gdańsk rywalizowały w finałach krajowych rozgrywek. Największy sukces odniósł jego szwedzki zespół, który wywalczył awans do Elitserien. - Dziękuję szwedzkiemu klubowi z Vastervik za zaufanie i wsparcie. Duńskie Region Varde Elitesport było dla mnie bardzo lojalne i we mnie uwierzyło. Wybrzeże Gdańsk dało mi z kolei szansę na ligowe występy w Polsce i możliwość do rywalizacji w najważniejszych spotkaniach sezonu. Oprócz ścigania ligowego osiągnąłem trochę sukcesów w zawodach indywidualnych, w których przed rokiem byłem pogubiony - skomentował Duńczyk.

Wkład w dobre wyniki Becha miał też jego tuner - Flemming Graversen. - Ogromne podziękowania należą się także Flemmingowi Graversenowi. To właśnie dzięki niemu wróciłem do miejsca, w którym chciałem być. Znów byłem stabilnym i solidnym zawodnikiem z dobrym sprzętem - dodał Mikkel Bech.

ZOBACZ WIDEO Prezes PGE Ekstraligi chwali Włókniarza Częstochowa

Komentarze (1)
avatar
kemp
15.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Fajnie sie wyrozniales na tle tych durnych ,nudnych, itp jednolitych kevlarach.Kazdy zawodnik mogl kiedys sie wyrozniac i byc rozpoznawalny.Nie to co teraz.Zenada