Są nowe zalecenia dla klubów żużlowych. Po pierwsze muszą one wymienić światła zatrzymania biegu. Chodzi o te stadiony, na których są jeszcze koguty. Ich zastosowanie ma wady. Zdarzało się, że przy ostro świecącym słońcu wirażowi nie widzieli migającego światła i nie reagowali. Dlatego od przyszłego roku na stadionach mają obowiązywać te same światła co na skrzyżowaniach dróg czy przejściach dla pieszych.
Kolejna zmiana dotyczy band absorbujących energię kinetyczną. W tym roku było tak, że na każdym stadionie musiały być dwie takie bandy na prostych o długości minimum 20 metrów. Teraz jednak każdy dostał zalecenie, by przedłużyć bandę do połowy prostej. Inna sprawa, patrząc na wypadek Taia Woffindena w finale w Lesznie, taka banda powinna być nawet kilka metrów za linią start-meta.
Jeśli chodzi o koszty związane ze zmianami, to bandę przedłużyć można za kilka tysięcy złotych. Także światła, jest ich na stadionie sześć, nie są zbyt kosztowną inwestycją. W PZM żartują, że można to załatwić za flaszkę dobrej wódki.
ZOBACZ WIDEO To na niej skupiają się oczy żużlowych kibiców (WIDEO)