- Albo prorok, albo znawca żużla, albo ktoś z wewnątrz. Innej opcji nie ma bo trafił 100 proc. - napisał na Facebooku Przemysław Termiński o przewidywaniach jednego z kibiców. Właściciel Get Well Toruń zaprosił już też fanów na prezentację drużyny, która ma odbyć się na początku grudnia. Menedżer Jacek Frątczak miał mu nawet obiecać, że przy takich transferach, jak te, które udało się przeprowadzić, frekwencja będzie znakomita i być może przekroczy nawet 2000 osób.
Termiński ogłosił również konkurs. - Kto pierwszy wytypuje poprawny skład ten dostaje od klubu karnet na przyszły sezon - napisał właściciel toruńskiego klubu. Pod jego wpisem od razu pojawiła się lawina komentarzy. Cała sytuacja pokazuje, że w Toruniu są pewni swego. Z naszych informacji wynika zresztą, że proces budowy zespołu został zakończony.
Do Torunia trafią Jason Doyle i Niels Kristian Iversen. To oni mają być liderami drużyny i dać jej nową jakość. Przesądzone są dalsze występy w klubie Pawła Przedpełskiego. Tak samo ma być z Michaelem Jepsenem Jensenem, Adrianem Miedzińskim i Jackiem Holderem. Do tego dojdą juniorzy i ktoś z dwójki Greg Hancock - Chris Holder. Z naszych informacji wynika, że wybór padł ostatecznie na Australijczyka.
ZOBACZ WIDEO Nowe pomysły na walkę z dopingiem w sporcie żużlowym
==========================================Może diabeł tkwi w ich... mentalności? Czytaj całość