Włókniarz chce wzmocnić sztab szkoleniowy. Propozycję dostał menedżer Get Well

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jacek Frątczak dyryguje w parku maszyn
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jacek Frątczak dyryguje w parku maszyn

Włókniarz chciał ukraść drużynie Get Well menedżera. Jacek Frątczak, który na finiszu sezonu 2017 uratował toruński zespół przed spadkiem z PGE Ekstraligi, dostał ofertę przeprowadzki do Częstochowy.

Trenerem Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa jest Lech Kędziora, ale działacze szukają jeszcze menedżera, który byłby istotnym wzmocnieniem sztabu szkoleniowego. Wrócił pomysł z zatrudnieniem Jacka Frątczaka, który w sezonie 2017 uratował Get Well Toruń przed spadkiem.

Włókniarz ostrzył sobie zęby na Frątczaka już przed minionymi rozgrywkami. Ten jednak nie zdecydował się na przyjęcie oferty prezesa Michała Świącika. Działacz się nie zraził i ponownie zaoferował Frątczakowi pracę. Znowu jednak spotkał się z odmową.

Skąd w ogóle oferta Włókniarza dla Frątczaka, skoro ten, kilka tygodni temu, ogłosił, że pozostanie w Get Well? Otóż w tak zwanym międzyczasie, menedżer wypowiedział kilka słów, które dawały nadzieję tym, którzy chcieliby go odbić.

Po pierwszym meczu barażowym o PGE Ekstraligę z Zdunek Wybrzeżem Gdańsk  (wygranym przez Get Well tylko 47:43), Frątczak mówił o tym, że będzie wiedział, jak się zachować w razie porażki. Ludzie będący w opozycji do menedżera wbili mu kilka szpilek. Ten nie przeszedł obok krytyki obojętnie. W kuluarach zaczął mówić, że w takiej sytuacji będzie musiał raz jeszcze przemyśleć swoje dalsze zaangażowanie w Get Well. W Częstochowie dowiedzieli się o rozterkach Frątczaka, stąd propozycja. Jest jednak odmowa, więc Włókniarz szuka dalej.

ZOBACZ WIDEO Prezes PGE Ekstraligi chwali Włókniarza Częstochowa

Źródło artykułu: