O odejściu Michaela Jepsena Jensena z Get Well informowaliśmy już w środę. Zawodnik uzgodnił wcześniej z toruńskim klubem warunki kontraktu na sezon 2018, ale ostatecznie nie złoży pod nim podpisu. - Pojawiły się informacje, że go oszukaliśmy, że jest na nas zły, ale to nieprawda - zaprzecza menedżer klubu Jacek Frątczak.
- Sytuacja z Jensenem wygląda tak, że nie mogliśmy dać mu gwarancji startowych - komentuje Frątczak. - Nie ma jednak mowy o żadnym obrażaniu. Proszę spytać samego Michaela, czy jest na nas zły. Mogę powiedzieć, że rozstajemy się z żalem i na pewno będziemy pilnie przyglądać się występom Jensena. Z nim może być tak samo, jak z Adrianem Miedzińskim. Jeśli będzie mocny, to niewykluczone, że za rok zaproponujemy mu powrót.
Z naszych informacji wynika, że Jensen przenosi się do Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra. Czy tak będzie? 10 listopada Falubaz ogłasza kadrę, wtedy poznamy odpowiedź.
Jeśli chodzi o pozostanie Chrisa Holdera, to jest ono powiązane z przedłużeniem umowy z Jackiem Holderem. W klubie liczą, że Chris, opiekując się bratem, pomoże mu wypłynąć na szerokie wody, a przy okazji sam na tym zyska. W koncepcji klubu starszy z braci ma też wspierać innych młodych, zagranicznych zawodników, którzy mogą pojawić się w najbliższym czasie w Get Well.
ZOBACZ WIDEO Sparta Wrocław nie szkoli? Andrzej Rusko zaprzecza tej teorii
Holder powinien jeździc za połowę tegorocznej stawki. MJJ i Walasek powinni zostać.