Get Well chwali się Rune Holtą. "Nie będzie koniem trojańskim"

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Artiom Łaguta (w kasku niebieskim), Rune Holta (w kasku żółtym).
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Artiom Łaguta (w kasku niebieskim), Rune Holta (w kasku żółtym).

7 listopada, w samo południe, Get Well Toruń oficjalnie potwierdził podpisanie rocznego kontraktu z Rune Holtą. Zawodnik złożył autograf na umowie już 2 listopada, ale od tamtego czasu fakt ten trzymano w tajemnicy.

Get Well oficjalnie z Rune Holtą. Przeciwko temu transferowi protestowali toruńscy kibice, ale menedżer Jacek Frątczak nie ma wątpliwości, że wkrótce wielu fanów przekona się do zakupu Norwega z polskim paszportem.

- Kiedy ja przychodziłem do Get Well, też mówiono, że jestem koniem trojańskim podrzuconym przez Falubaz - mówi nam kojarzony z zielonogórskim środowiskiem Frątczak. - Po kilku tygodniach, kiedy emocje opadły, nikt już nie pisał takich komentarzy. To naturalne, że jak się ludzie bliżej poznają, to złe emocje opadają. Nie inaczej, taką mam nadzieję, będzie z Holtą. On też nie będzie koniem trojańskim. Są rzeczy, o których nie mogę mówić, ale może nie bylibyśmy w tym miejscu, jako klub, gdyby nie Rune. On wie, o co chodzi i bardzo mu za to dziękuję.

Menedżer Get Well szykuje Holtę na jednego z prowadzących parę. Być może będzie on startował w duecie z juniorem. Frątczak nie chce zdradzić szczegółów. Mówi tylko, że ma pewną koncepcję. Najpierw jednak poznają ją zawodnicy.

ZOBACZ WIDEO: Cezary Kucharski: Potencjał Świerczoka nie jest wykorzystywany

Źródło artykułu: