Nowy zawodnik Polonii dotychczas nie zawojował rozgrywek żużlowych w Polsce, mimo że w naszym kraju pojawił się już jako nastolatek. W przyszłym sezonie chce jednak pokazać swoje możliwości i dlatego cieszy się z kontraktu w grodzie nad Brdą. - To dla mnie najlepsze możliwe rozwiązanie. Słyszałem bardzo dużo dobrego o Polonii. Chcę w końcu osiągać w Polsce dobre wyniki i bardzo liczę, że uda się to właśnie w Bydgoszczy - deklaruje Andriej Kobrin.
Żużlowiec obecnie nie przygotowuje się do nadchodzących rozgrywek. Podobnie, jak chociażby Mikkel Bech czy Damian Adamczak podjął pracę, którą łączy ze ściganiem. - Do 1 grudnia będę pracował. Następnie zaczynam szykować się do sezonu. Mam w planach bieganie, basen czy siłownię. Zamierzam również jeździć na lodzie i traktuję to jako element przygotowań do startów w klasycznym żużlu. Jeśli chodzi o sprzęt, to już sprawa mojego ojca. On się tym zajmuje - wyznał Ukrainiec.
Kobrin nigdy nie startował w barwach Polonii, ale tor przy Sportowej nie jest dla niego zagadką. Wielokrotnie miał okazję na nim jeździć. - Bardzo mi odpowiada ten obiekt. Myślę, że przystosowanie się do nawierzchni nie będzie żadnym problemem. Odjechałem już sporo turniejów w Bydgoszczy - zakończył.
ZOBACZ WIDEO To był jego sezon. Nie potrafi zliczyć wszystkich medali