W Cash Broker Stali Gorzów doszło do poważnych zmian w składzie. Odejście Nielsa Kristiana Iversena i Przemysława Pawlickiego działacze próbowali zrekompensować pozyskaniem Szymona Woźniaka i przedłużeniem kontraktu z Linusem Sundstroemem. Oczywiście trudno z góry zakładać, że ta dwójka nie udźwignie presji, ale ciężko im będzie zastąpić gwiazdy, które odeszły. - Czysto statystycznie Stal się osłabiła. Pod tym względem Pawlicki i Iversen są znacznie lepsi od Woźniaka i Sundstroema - twierdzi nasz ekspert, Wojciech Dankiewicz.
Stal jednak na tej wymianie wcale nie musi wyjść źle. Względnie słabi seniorzy to szansa dla młodzieżowców. Alan Szczotka, Hubert Czerniawski, a przede wszystkim Rafał Karczmarz w ostatnim sezonie zrobili olbrzymi postęp i w przyszłych rozgrywkach powinni być wiodącymi juniorami w całej lidze. - Już rok temu pokazali się z bardzo dobrej strony. Uważam, że w kolejnym sezonie pojadą jeszcze lepiej. Warto przy tym zauważyć, że Stal ma naprawdę dobre zaplecze tych młodych chłopaków. Poza Karczmarzem, Czerniawskim i Szczotką, jest przecież jeszcze Nawrocki - wylicza Dankiewicz.
Nasz ekspert zwraca jeszcze uwagę na jeden fakt. Chodzi o Bartosza Zmarzlika. Lider Stali z racji wieku będzie mógł startować jako rezerwowy i łatać dziury po słabiej dysponowanych kolegach. Co prawda trener Stanisław Chomski mówił, że raczej na takie rozwiązanie się nie zdecyduje, ale w przypadku kontuzji czy innych sytuacji podbramkowych, być może zmieni zdanie i postawi na Zmarzlika jako rezerwowego.
- Zobaczymy, jak w Gorzowie podejdą do tego tematu - komentuje Dankiewicz. - Słyszałem, że trener Chomski mówił, że nie zamierza wystawiać pod numer 8 i 16 Zmarzlika, tłumacząc, że takich zawodników po prostu nie wystawia się na taką pozycję. Tutaj będzie jednak pole do popisu, ale tę kwestię trzeba byłoby już ustalać z samym zawodnikiem. Niektórzy lubią wiedzieć, kiedy dokładnie jadą i mieć wszytko rozplanowane. Pamiętam takie sezony, jak Jarek Szymkowiak z Morawskiego Zielona Góra startował z rezerwy i praktycznie w ostatnich biegach wygrywał mecze dla swojej drużyny. To jest jednak kwestia indywidualnego podejścia - zakończył ekspert WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO Nowe pomysły na walkę z dopingiem w sporcie żużlowym