- Spodziewam się, że w Rzeszowie myślą o PGE Ekstralidze w kontekście dwóch najbliższych sezonów. Podejrzewam, że zdecydują się na sprinterskie tempo - mówi nam Michał Kugler. - Biznesman z dużą gotówką raczej nie będzie chciał czekać i bawić się w pierwszą ligę. Inni budują powoli, zbierają pieniądze i stawiają na stabilizację. W tym przypadku raczej będzie inaczej. Transfer Hancocka do drugiej ligi mówi wszystko o planach nowego właściciela rzeszowskiego klubu - komentuje były wiceprezes Stali Gorzów.
Kugler uważa, że prezesi klubów pierwszoligowych, którzy mają ekstraligowe aspiracje, powinni zrealizować je jak najszybciej. - Najlepiej właśnie teraz, czyli w sezonie 2018. Kiedy do pierwszej ligi wjedzie już Stal Rzeszów, to za rok o tej porze faworyt do awansu będzie tylko jeden - przekonuje.
Jego zdaniem w tym roku w grze o awans będą liczyć się cztery zespoły - Orzeł Łódź, Zdunek Wybrzeże Gdańsk, ROW Rybnik i Speed Car Motor Lublin. Komu daje największe szanse? - Myślę, że nieco silniejsze na papierze są drużyny z Łodzi i Lublina. Ja życzę sukcesu Orłowi ze względu na ich nowy stadion. To będzie jedna z najładniejszych aren w kraju. Chciałbym, żeby tam zagościła PGE Ekstraliga. Im szybciej, tym lepiej. Mam nadzieję, że podejmą wyzywanie już teraz. Prezes Skrzydlewski zbudował taki skład, że moim zdaniem będą się liczyć w wyścigu o elitę - podsumowuje Kugler.
ZOBACZ WIDEO Świetna Sampdoria ograła Juventus! Trzech Polaków na boisku. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]