Prezes brązowych medalistów z sezonu 2017 Ireneusz Maciej Zmora podzielił się ostatnio wyliczeniami dotyczącymi kolejnego roku rywalizacji w PGE Ekstralidze. Przy uwzględnieniu KSM i średniej biegowej żużlowców wyszło, że Cash Broker Stal zmierzy się z Get Well Toruń w meczu o trzecie miejsce.
Nieco inaczej widzi to były wiceprezes Stali, który wskazuje na siłę Fogo Unii Leszno. - Na moje oko zespoły z Leszna i Torunia są poza zasięgiem całej PGE Ekstraligi w przyszłym sezonie. Gorzowianie będą musieli stoczyć trudną walkę o trzecie miejsce. Głównymi kontrkandydatami na chwilę obecną wydają się być wrocławianie i grudziądzanie - prognozuje Michał Kugler.
W jego ocenie trzeba walczyć o złoty medal, jednak stawianie sobie poprzeczki tak wysoko nie ma sensu. Fani mogą być z tego powodu rozżaleni, co ma swoje przyczyny w historii klubu. - Muszę przyznać, że kibice w Gorzowie Wlkp. zostali w ostatnich latach rozpieszczeni. Największe sukcesy były za mojej wiceprezesury - zdobyliśmy dwa złote medale w sezonach 2014 i 2016. Z tego względu tegoroczny brąz był chyba przyjęty z niedosytem - tłumaczy były wiceprezes Stali, ekspert WP SportoweFakty.
Nasz rozmówca nie ma wątpliwości, że o brązowy medal będzie dużo, dużo trudniej niż w ubiegłym sezonie. Wystarczy porównać żużlowców, którzy odeszli z tymi, którzy zostali sprowadzeni do Stali. - Woźniaka możemy porównać z Przemkiem Pawlickim, jednak Sundstroema czy Ljunga z Iversenem raczej nie porównamy. W tym roku splot nieszczęśliwych okoliczności sprawił, że Stal wypuściła z rąk przewagę z pierwszego meczu ze Spartą. W sezonie 2018 trzeba się przygotować na wielką batalię o medal - kończy Kugler.
ZOBACZ WIDEO: Profesor Harat: Szansa, że Gollob będzie chodził jest nieduża. Trzeba mieć nadzieję
Przeceniacie ten Toruń. Doszedł: Doyle, Iversen i Holta (który już takiego sezonu w Ekstrali Czytaj całość