Czym Ząbik przekonał toruński klub? Miał jeden podstawowy atut

Karol Ząbik, wspomagany przez ojca Jana będzie prowadził toruńską młodzież. - Chciałbym się zrealizować, ale przede wszystkim pomóc młodym adeptom - przekonuje wychowanek Apatora.

Z powierzenia funkcji trenera młodzieży Get Well Toruń Karolowi Ząbikowi bardzo zadowolony jest Jacek Frątczak. - Przewijało się już wielokrotnie słowo wizja. Cieszę się, że trafiłem na faceta, który myśli podobnie jak ja. Już po 10-15 minutach rozmowy z Karolem wiedziałem, że trzeba to we wtorek zamknąć. Byłem pod wrażeniem materiałów, które przesłał. To jest dla niego ogromna szansa. Mając takie wsparcie w ojcu, to my w klubie możemy być jedynie beneficjentami takich rzeczy. Przyszedłem do Torunia, aby wyciągać tradycje z tego miejsca - podkreśla menedżer Get Well.

Wizja, o której tyle mówią obaj Panowie to projekt, który ma swoje owoce zebrać w ciągu kilku lat. Karol Ząbik nie chce zdradzać na razie szczegółów, ale wiemy, że praca na dobre ruszy już w najbliższą sobotę. - Ja sam poczułem na własnej skórze, co zrobiłem źle, teraz chcę sprawić, by nasi chłopcy nie popełniali podobnych błędów. Mam długofalowy plan. Zrobię wszystko, aby wypalił w 100%. Mogę zdradzić, że wrócimy do starych metod - zaznacza nowy trener Get Well. - To nie jest też tak, że przyjdzie Ząbik i od razu młodzi zaczną robić po trzynaście punktów. Proszę spojrzeć na przykłady moje, czy Adriana Miedzińskiego. Nic nie przyszło od razu, tylko ciężką pracą budowaliśmy formę. Na wszystko potrzeba czasu - dodaje.

Już w najbliższym czasie, Karol Ząbik spotka się z rodzicami młodych adeptów żużla w Toruniu i przedstawi swoją wizję.

ZOBACZ WIDEO: Gollob planował start w Rajdzie Dakar. "Miałem pomysł na następne 10 lat funkcjonowania w sporcie"

Źródło artykułu: