Nikodem Bartoch, Mateusz Burzyński, Sebastian Niedźwiedź, Jakub Osyczka, Mateusz Tonder, Alex Zgardziński, Wojciech Pilarski, Damian Pawliczak i Arkadiusz Potoniec - takich juniorów po zakończeniu sezonu 2017 miał w kadrze Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra. Wiadomo, że dla wszystkich miejsca w pierwszej drużynie nie wystarczy.
Z tego powodu kolejny raz wypożyczony został Arkadiusz Potoniec, który przeniósł się do drugoligowej Stali Rzeszów. W klubie na pewno nie zostanie również Nikodem Bartoch, który ma trafić do TŻ Ostrovii Ostrów Wielkopolski. Do niższej klasy rozgrywkowej przeniesie się także Mateusz Burzyński. Wtedy w kadrze zostanie sześciu młodzieżowców. W dalszym ciągu będzie zatem tłok, ale w Falubazie nie widzą w tym za bardzo problemu.
- Niedźwiedzia i Zgardzińskiego traktujemy na trochę innych zasadach. Mają po 21 lat, swój cykl przygotowań i są podstawowymi juniorami. Z kolei Tonder, Pawliczak, Osyczka i Pilarski zostali objęci cyklem przygotowań do nowego sezonu - tłumaczy nam Marcin Grygier, rzecznik prasowy Falubazu.
To oznacza, że w Zielonej Górze będzie sześciu juniorów, którzy mogą startować w rozgrywkach ligowych i maksymalnie trzy miejsca w składzie (jeśli założymy, że młodzieżowiec pojedzie pod numerem 8 lub 16). - Każdy z nich będzie walczyć o miejsce w pierwszej drużynie. Kolejnych wypożyczeń do innych klubów już nie planujemy. W grę wchodzą jedynie występy na zasadach gościa. Nikt jednak z klubu na cały rok nie wyjedzie - podsumowuje Grygier.
ZOBACZ WIDEO Lekarz sugerował Gollobowi zakończenie kariery. "To był pierwszy dzwonek, powinienem był zareagować"