Datę 2 lipca 2017 roku Szymon Woźniak zapamięta do końca życia. Właśnie tego dnia 24-latek odniósł największy sukces w dotychczasowej karierze, sensacyjnie stając na najwyższym stopniu podium w finale Indywidualnych Mistrzostw Polski w Gorzowie. Nowy żużlowiec Cash Broker Stali nie zamierza spoczywać na laurach i nawet nie myśli o ustąpieniu z mistrzowskiego tronu.
- Oczywiście chcę obronić tytuł Indywidualnego Mistrza Polski. Zdążyłem się już na tyle zaprzyjaźnić z dwiema czapkami i przechodnim pucharem, że nie chciałbym ich oddawać, chciałbym je sobie zostawić na dłużej. To oczywiście jeden turniej i jeden dzień, więc może być różnie, ale na pewno to moje kolejne marzenie i będę się do tego mocno przygotowywał - przyznał Woźniak w rozmowie ze stalgorzow.pl.
Miniony sezon pokazał, że stać go na wiele. Woźniak chciałby odnosić sukcesy nie tylko na krajowym podwórku, ale także na międzynarodowych arenach. W 2018 roku jednym z jego celów będzie walka o Grand Prix i SEC.
- Z roku na rok czuję się coraz silniejszy, jeżeli chodzi o pięcie się w górę w mozolnych eliminacjach do cyklu Grand Prix. Co roku na jakimś etapie coś mi nie wychodzi, ale nie składam broni i już teraz deklaruję swój udział we wszystkich eliminacjach, jakie będą możliwe. Chce iść krok dalej. To się tyczy również mistrzostw Europy - dodał Woźniak.
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Gollob: Wszystko, co przeżyłem w sporcie, przy tym urazie jest małą rzeczą