Z roku na rok żużel nudzi coraz bardziej (tak minął mi rok)
Żużel z roku na rok nudzi mnie coraz bardziej. Były jednak momenty, kiedy emocje wzięły górę. Szkoda jednak, że wszystko poszło na marne, kiedy po dopingowej wpadce Grigorija Łaguty, ROW Rybnik spadł z PGE Ekstraligi.
Mój bohater sezonu. Kacper Woryna. Sezon 2016 był dla niego bardzo trudny, głównie pod względem psychicznym. Ten rok był równie ciężki, ale jednak z innego powodu. Przez drugą część sezonu musiał ciągnąć swój zespół jako kapitan ROW-u Rybnik po tym, jak dopingowa wpadka przytrafiła się Grigorijowi Łagucie. Woryna wywiązał się ze swojej roli znakomicie, a przypomnijmy, że był jeszcze juniorem. Niestety zabrakło wsparcia innych zawodników z drużyny i ROW ostatecznie spadł z PGE Ekstraligi. Gdy wydawało się, że po 21-latka sięgną inne kluby, ten postanowił pozostać w macierzystej drużynie, by powalczyć z nią o awans do elity. Wielki szacunek Kacper.
Akcja roku. Od razu do głowy przyszedł mi mecz ROW-u Rybnik z Cash Broker Stalą Gorzów. Był to bodajże 10. bieg, kiedy to Max Fricke przez niemal cały bieg napędzał się, by ostatecznie na ostatnich metrach wyprzedzić Bartosza Zmarzlika. Stadion popadł w euforię. Szczerze mówiąc, to mam trochę żal do Australijczyka, że postanowił odejść z rybnickiego klubu.
Skandal roku. Nie będę w żaden sposób oryginalny. Była to oczywiście wpadka dopingowa Grigorija Łaguty. Mi, jako rybniczaninowi, na początku było trudno w to uwierzyć, ale cóż, jednak się stało. Dziwię się, że prezes Krzysztof Mrozek do tej pory nic nie powiedział o ukaraniu finansowym Rosjanina. Czyżby uszło mu to płazem? Pewnie tak, skoro Łaguta ma jeździć dalej dla ROW-u po odbyciu kary.
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Gollob: Nikt nie będzie musiał mi robić zdjęć z ukryciaCytat roku. - Spędziłem noc przed meczem we Wrocławiu na mailowaniu z Jasonem Crumpem. To fakt. Był skłonny wrócić do profesjonalnego żużla, ale warunki finansowe prawie mnie przewróciły - odpowiedział na konferencji prasowej na moje pytanie Krzysztof Mrozek. Szczerze mówiąc, to myślałem, że to tylko plotka, ale prezes ROW-u wszystko rozwiał. Byłby to transfer również hitowy, co późniejsze przejście Grega Hancocka do Stali Rzeszów. To świadczy tylko o tym, jak Mrozek był zdesperowany, by utrzymać się w PGE Ekstralidze.
Liczba roku - 2. Tyle wyjazdów żużlowych zaliczyłem w tym roku. Pierwszy raz w życiu odwiedziłem stadion w Częstochowie, gdzie ROW mierzył się z miejscowym Włókniarzem. Pamiętam, że rybniczanie napsuli wtedy sporo krwi gospodarzom, a świetny występ zaliczył Kacper Woryna. Później jeszcze pojechałem do Ostrowa Wielkopolskiego na półfinał IMP, gdzie pierwszy raz pracowałem przed kamerą w roli reportera. Do dzisiaj śmieję się z mojego występu. W 2016 roku tych wyjazdów było o wiele więcej.
Z tego tekstu byłem szczególnie dumny: Wywiad z Jerzym Szczakielem - uwielbiam przeprowadzać rozmowy, więc cieszę się tym bardziej, że udało mi się zrealizować wywiad z legendą polskiego żużla. W dodatku zrobiłem to na Stadionie Śląskim, gdzie Jerzy Szczakiel zdobył tytuł IMŚ w 1973 roku, więc była to dla niego sentymentalna podróż.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>