Podczas ubiegłorocznej prezentacji ROW-u Rybnik, prezes Krzysztof Mrozek zaskoczył żużlowe środowisko, przedstawiając kibicom Leona Flinta. - To cudowne dziecko speedwaya. Był u nas na treningach, jeździł. Teraz jest w naszej koszulce. Zaręczam, że pierwszym klubem w Polsce, z którym podpisze zawodowy kontrakt, będzie ROW Rybnik - komentował Mrozek.
Prezes rybnickiego klubu, porównując umiejętności Flinta do jazdy adeptów miniżużla w Polsce, przedstawiał zestawienia dobrego Porsche do Poloneza. - Jestem jeszcze młody, więc dużo nauki przede mną. Całkiem dobrze radze sobie ze startami spod taśmy, ale na dystansie też nie jest najgorzej. Czuje się równie dobrze przy krawężniku, jak i pod bandą - mówi o sobie Flint.
Choć Brytyjczyk dopiero w lutym skończy 15 lat, to już wiąże ambitne plany z ROW-em Rybnik. - Najważniejsze to dla mnie zbierać doświadczenie, startować w każdych zawodach. Chcę jak najszybciej zdać egzamin na licencję żużlową. Mam nadzieję, że pewnego dnia zadebiutuję w barwach klubu z Rybnika. Moim wielkim marzeniem jest zdobycie tytułu Drużynowego Mistrza Polski z ROW-em - dodaje Flint.
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Gollob: Nikt nie będzie musiał mi robić zdjęć z ukrycia
oni w ekstralidze pojada jak ty bedziesz mial z 30 lat