Kacper Woryna zna swoją wartość. Może pokonać każdego na świecie

Dawid Borek 04 Stycznia 2018, 17:30

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Kacper Woryna

• Gwiazdy Nice 1. LŻ: Jazdą na motocyklu się delektuje

- Miniony sezon był dla mnie naprawdę świetny. Wiem, na co mnie stać i wiem, że mogę pokonać każdego, nawet najlepszego żużlowca na świecie. Oczywiście - czasem się wygrywa, a czasem przegrywa, ale w 2017 roku zostawiłem za swoimi plecami kilku niezłych zawodników. Muszę wykorzystać pewność siebie, nadal ciężko pracować i udowadniać swoje umiejętności na torze - przyznał Woryna w rozmowie ze speedwaygp.com.

Świetna forma rybniczanina w minionym sezonie nie wzięła się znikąd. - W okresie zimowym więcej pracowałem nad sprawnością fizyczną, ogólnie zresztą więcej trenowałem. Być może zmieniło się też coś w mojej głowie - wyjaśnił.

Mimo udanego sezonu, Woryna w Polsce nie zdecydował się na zmianę pracodawcy i pozostał wierny ROW-owi Rybnik, który spadł do Nice 1.LŻ. W tegorocznych rozgrywkach żużlowiec będzie chciał ponownie wprowadzić swój macierzysty klub do PGE Ekstraligi. - To mój cel na przyszły sezon. Przed nami wielki rok, z wieloma ważnymi zawodami. W Rybniku mamy niezły team, więc mam nadzieję, że uda się wrócić tam, gdzie jest miejsce ROW-u - skomentował.

Woryna, dla którego zbliżający się sezon będzie pierwszym w gronie seniorów, celuje także w sukcesy na arenie międzynarodowej. - W Polsce bardzo trudno dostać się do rund kwalifikacyjnych do Grand Prix. Mam jednak nadzieję, że przebrnę do Grand Prix Challenge. Wówczas zobaczymy, co się wydarzy. Jeśli tego celu nie uda się zrealizować, postaram się o awans do SEC - wytłumaczył Kacper Woryna.