Łukasz Jankowski: Powinniśmy być w czwórce

Z dobrej strony pokazuje się na początku tego sezonu w lidze polskiej Łukasz Jankowski. Zawodnikowi PSŻ-u Milion Team Poznań znacznie gorzej wiedzie się jednak w lidze angielskiej.

W sobotnim spotkaniu z Lokomotivem Daugavpils Łukasz Jankowski zdobył 9 punktów. - Generalnie mogę być zadowolony. Żałuję tylko jednego wyścigu, w którym zapoznałem się z nawierzchnią poznańskiego toru. Musiałem się ratować, żeby nie uderzyć w koło jednego z zawodników i w efekcie zanotowałem upadek. Najważniejsze jest jednak to, że odnieśliśmy pierwsze zwycięstwo w tegorocznym sezonie - ocenił swój występ "Jankes".

Początek tego sezonu jest udany dla reprezentanta poznańskich Skorpionów. Jankowski, poza meczem z Unią Tarnów, jak na razie nie zawodzi i jest pewnym punktem ekipy prowadzonej przez Zbigniewa Jądera. - Generalnie jest całkiem dobrze. Czegoś jednak nadal mi brakuje. W sobotę bardzo dobrze wychodziłem spod taśmy. Wygrałem niemal wszystkie starty, ale popełniłem kilka błędów. Myślę jednak, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej - mówi zawodnik.

Jankowskiemu nie wiedzie się tak dobrze w lidze angielskiej. Zawodnik PSŻ-u najprawdopodobniej straci miejsce w składzie swojego zespołu i zostanie zastąpiony przez Alesa Drymla. - Słyszałem o tym, że ściągnięto Alesa. Władze klubu poinformowały mnie, że ten zawodnik został zakontraktowany na jakiś czas i chcą go spróbować. Na pewno nad tym nie ubolewam, aczkolwiek chętnie pojeździłbym w Anglii. Mam trochę problemów. Liga angielska jest trochę specyficzna i na pewno trzeba tam przez jakiś czas pojeździć, żeby notować dobre wyniki. Być może moje silniki nie były przygotowane w idealny sposób, ponieważ szykowałem je przede wszystkim z myślą o lidze polskiej. Jak wiadomo, polskie tory są zupełnie inne i stąd problemy z dopasowaniem. Nie da się ukryć, że się męczyłem - tłumaczy.

W najbliższej kolejce ekipa z Poznania uda się do Grudziądza. Jankowski liczy, że jego zespół będzie skutecznie walczył o kolejne ligowe punkty. - Mam nadzieję, że w tym roku wygramy w Grudziądzu. W ubiegłym sezonie zabrakło moich punktów. Mam nadzieję, że w tym sezonie będę w stanie utrzymywać poziom, który prezentuję do tej pory. Wtedy powinniśmy wygrać - zapowiada.

Zdaniem zawodnika PSŻ-u, jego zespół będzie w tym sezonie walczyć o coś więcej niż tylko utrzymanie w pierwszej lidze. - Na pewno widzę szansę na pierwszą czwórkę. Liga jest nieprzewidywalna. Pokazuje to ostatnia kolejka, w której Ostrów udał się do Gniezna i zdobył trochę ponad 30 punktów. Jestem przekonany, że my tam tak wysoko nie przegramy. Mamy świadomość, że gnieźnianie przygotowują bardzo twardy tor. Na pewno zrobię wszystko, żeby przygotować motory odpowiednio na tamtejszy beton. Generalnie uważam, że powinniśmy się znaleźć w pierwszej czwórce. Mamy dopiero początek sezonu i wiele może się jeszcze wydarzyć - zakończył Jankowski.

Źródło artykułu: