"Zorro" mecz z Wilkami rozpoczął niezbyt udanie, ponieważ w swoich dwóch pierwszych wyścigach mijał linię mety dopiero jako trzeci. - W początkowej fazie spotkania najlepsze były pola numer jeden i cztery, a ja startowałem z drugiego i trzeciego. Potem jednak to się zmieniło - powiedział Magnus.
Zetterstroem jest jednak zadowolony z końcowego sukcesu swojego zespołu i ma nadzieję, że pozytywnie wpłynie on na frekwencję podczas najbliższych domowych potyczek Kowali: - Nowy zarząd klubu bardzo ciężko pracował przez ostatnie miesiące i dlatego to zwycięstwo tak wiele dla nas znaczy. Mam nadzieję, że dzięki niemu w dwóch najbliższych spotkaniach publiczność na naszym stadionie dopisze.