Trudna pozycja żużla w motocyklowym raju. Włosi pracują u podstaw, by to zmienić

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: zlata prillba
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: zlata prillba

Sporty motocyklowe są niezwykle popularne we Włoszech. Na ulicach można zobaczyć tysiące motocyklistów, a reprezentanci tego kraju należą do najlepszych w zawodach motocrossowych i MotoGP. Żużel jest niestety przy tych sportach ubogim krewnym.

W tym artykule dowiesz się o:

Speedway nie jest niestety popularny we Włoszech. Szkoda, bo solidny żużel w tym kraju mógłby otworzyć całą dyscyplinę na nowych kibiców i sponsorów. - Według mnie naszym podstawowym problemem jest to, że mamy niewiele torów. Więcej ośrodków żużlowych w różnych lokalizacjach Włoch mogłoby pomóc w wyszkoleniu większej liczby zawodników i dać szansę na częstszą jazdę. W latach dziewięćdziesiątych zamknięto u nas wiele torów i to przykre. Obecnie trenujemy w czterech lokalizacjach i trudno jest się porównywać do narodów, w których jest 20-25 torów - powiedział Michele Paco Castagna, włoski żużlowiec i aktualny mistrz kraju.

Kilka lat temu we Włoszech raczkowały rozgrywki ligowe. - To prawda, mieliśmy ligę, jednak sam nie wiem dlaczego została ona zamknięta. We Włoszech mamy naprawdę duży kryzys gospodarczy i to z pewnością nie pomaga. Sytuacja nie jest fajna, bo nie mamy wielu torów i zawodników. Z mojej strony staram się na wiele sposobów robić wszystko, by zachęcić młodzież do żużla i popularyzować ten sport jak to tylko możliwe - stwierdził syn byłego uczestnika cyklu Grand Prix, Armando Castagni.

- Pracuję blisko z moim klubem, MC Olimpią Terenzano, by kontynuowane było szkolenie młodzieży i ściąganie dzieci z innych dyscyplin, byśmy mieli większą liczbę zawodników, którzy choćby spróbują żużla. Trudno jest jednak wpłynąć na młodzież, gdy jesteśmy krajem najlepszego w historii zawodnika MotoGP i dziewięciokrotnego mistrza świata w motocrossie, nie wspominając już o stojącej na wysokim poziomie lidze piłkarskiej. Musimy się liczyć z tym, że ludzie interesują się bardziej tymi sportami - przyznał szczerze urodzony w 1994 roku żużlowiec.

Obecnie żużel we Włoszech uprawiany jest na czterech torach - w Lonigo, Terenzano, Badia Calavena i Misano Area 58. Ściga się około 13-14 zawodników, a na 2018 rok zaplanowanych jest 8 rund Indywidualnych Mistrzostw Włoch. - Wciąż jest nadzieja. Jak wspomniałem, pracuję w Terenzano z młodymi zawodnikami i podczas ostatnich dwóch lat udało się wyszkolić jednego żużlowca, Mattię Lenarduzziego, który występował w kwalifikacjach do IMŚJ. W końcówce 2017 roku zaczęto też szkolić w Lonigo. To wymaga czasu, ale wierzę, że przyniesie efekty - ocenił Michele Paco Castagna.

Jeszcze niedawno włoski żużel stał na wyższym poziomie niż choćby we Francji, która zaczyna prześcigać Włochów. - Absolutnie nie jestem zazdrosny, tylko bardzo zadowolony że im się to powiodło. To bardzo dobrze dla całej dyscypliny, że obecnie mają ligę. Trzymam kciuki za to, by odnieśli sukces i wierzę w to, że tą samą drogą możemy podążyć my, Słoweńcy, Chorwaci, Węgrzy i inne mniejsze żużlowe nacje, które obecnie mają gorszą sytuację - podkreślił Włoch.

Sam zawodnik zniknął nieco z radarów polskich kibiców, co jednak nie oznacza, że się nie rozwija. - Potrafię zrozumieć, że patrząc tylko na wyniki z perspektywy Polski może się wydawać że moja kariera nie idzie w dobrym kierunku, jednak każdego dnia pracuję na sukces. Jestem aktualnym mistrzem Włoch, regularnie występuję w kwalifikacjach do SEC i Grand Prix.

- Wraz z innym zawodnikiem zostałem nominowany przez naszą federację FMI do projektu Talenti Azzurri, w którym uczestniczy 90 najlepszych młodych, utalentowanych zawodników ze wszystkich sportów motocyklowych we Włoszech, którzy mają reprezentować kraj na świecie. To dla mnie wielki honor. Z pewnością wpływ na moją karierę miała kontuzja, jednak wierzę w to, że w 2018 roku pójdę do przodu tak mocno, jak tylko się da - podsumował zawodnik.

ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"

Komentarze (4)
avatar
TurboAlex
31.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak się ostatnio zastanawiałem właśnie czemu w takich krajach jak Hiszpania, Włochy, Francja nie ma lig (nawet 4-6 zespołowych) Kraje, gdzie sporty motorowe są popularne, pogoda przez większoś Czytaj całość
avatar
ksolar
30.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powodzenia,byłoby dobrze jakby cos się odradzało we Włoszech.Jak na taki kraj za wielu zawodników nie ma,licze ze bedzie lepiej! 
ORH-
30.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tam liga żużlowa by mogła trwać cały rok, bo są tam znakomite warunki pogodowe dla żużla, szczególnie od Rzymu na południe. Jest jeszcze Sycylia i Sardynia. 
avatar
sympatyk żu-żla
30.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Włosi muszą sami w swoim kraju odbudować sport żużla.Nikt im w tym nie pomoże. Później żużel będzie sam się rozwijał przynosił dochody przy dobrej gospodarce.Każdy z prezesów co prowadzi bizne Czytaj całość