11 
Nowe bandy, przyczyniające się do poprawy bezpieczeństwa zawodników na torze, pojawiły się na dwóch prostych w ubiegłą sobotę. Wkrótce, jeżeli zima ustąpi na dobre, w Grodzie Lecha powinny zacząć się kolejne prace modernizacyjne, zakończone instalacją "dmuchańców" pod koniec lutego.
Sztab szkoleniowy zaplanował już datę wyjazdu na tor. Przy czym czerwono-czarni są przygotowani na to, że aura pogodowa na początku marca lubi płatać figle. Pod uwagę brane są dwa scenariusze.
Jeśli warunki atmosferyczne będą odpowiednie i pozwolą na przygotowanie domowego owalu, wówczas nastąpi to w Gnieźnie. W przeciwnym razie czerwono-czarni udadzą się do chorwackiego Gorican. - Nasze plany odnoście wyjazdu na tor będą zależeć od pogody. Będziemy je na bieżąco monitorować. Pod koniec lutego wracam z zasłużonych wakacji z naładowanymi baterii i zobaczę, jaką pogodę zastanę w Gnieźnie. Wiele zależy też od tego, jak szybko uda nam się przygotować nawierzchnię gnieźnieńskiego toru. W razie niezadowalających warunków pogodowych, mamy zarezerwowany tor w Gorican. Ta opcja wchodzi w grę od 5 marca, wtedy to rozpoczęlibyśmy przygotowania do sezonu na obiekcie należącym do Juricy Pavlica - zdradził sternik pierwszoligowego klubu, Rafael Wojciechowski.
Gnieźnianie będą mieli pracowity okres przedsezonowy, bo chcą odjechać aż pięć sparingów. Oczywiście warunkiem jest sprzyjająca pogoda. Przypomnijmy, że w przedmeczowych kontrolnych spotkaniach drużyna z pierwszej stolicy Polski zmierzy się z Betardem Spartą Wrocław (pomiędzy 16-18 marca), Polonią Bydgoszcz (22 marca) oraz Fogo Unią Leszno (25 marca) w ramach Super Meczu, a także z sąsiadem zza miedzy - PSŻ-em Poznań (1-2 kwietnia).
ZOBACZ WIDEO Kim Jason Doyle będzie za 20 lat? Prawdopodobnie najgrubszym facetem jakiego widzieliście
Czy panujące w Polsce warunki pogodowe pozwolą wyjechać zawodnikom na tor zgodnie z planem? 
Rozwiń odpowiedzi (6) 
