Będą problemy z wyjazdem na tor? W marcu ma być prawdziwa zima

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik na pierwszym planie
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik na pierwszym planie
zdjęcie autora artykułu

Plany klubów, które chcą jeszcze przed połową marca wyjechać na tor, a potem rozegrać kilka sparingów, mogą spalić na panewce. W przyszłym miesiącu ma być wyjątkowo mroźno. Przy minusowych temperaturach nie będzie mowy o przygotowaniu toru.

Według NOAA, czyli amerykańskiej Narodowej Administracji ds. Oceanów i Atmosfer, marzec w Polsce będzie znacznie chłodniejszy niż zazwyczaj. Doniesienia te potwierdzają też eksperci w naszym kraju. Według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Białymstoku, średnia temperatura powietrza w marcu wyniesie 1,3 stopnia Celsjusza. Może to popsuć plany klubów żużlowych, które chcą wyjechać w przyszłym miesiącu na tor.

- Na zapas przejmować się jednak nie zamierzamy - mówi nam menedżer Get Well Toruń, Jacek Frątczak. - Myślę, że dużo więcej można będzie powiedzieć w przyszłym tygodniu, gdy pojawią się prognozy długoterminowe - dodaje.

Szanowany przez środowisko żużlowe portal pogodowy yr.no wskazuje, że na początku marca będziemy mieli ujemne temperatury. W nocy mogą sięgać nawet dziesięciu stopni na minusie. Prognozowana średnia temperatura dla Gorzowa w przyszłym miesiącu to 3,8 st. C. Zimniej będzie w Lublinie (1,9 st. C) czy Toruniu (2,8 st. C).

Sytuacja nie okaże się taka taka zła, jeśli mróz będzie tylko w nocy. Część synoptyków zapowiada jednak ujemną temperaturę utrzymującą się w marcu przez całą dobę. W takim przypadku większość klubów będzie miała kłopot z przygotowaniem nawierzchni do treningów. O sparingach nie wspominając.

Jacek Frątczak zaznacza, że niska temperatura to nie jedyny istotny czynnik, na jaki zwraca się uwagę, chcąc przygotować nawierzchnię do ścigania. - Wiele zależy też od tego jak tor jest położony, jak nasłoneczniony i ile przyjął od jesieni wody. Nie bez znaczenia pozostaje poza tym to, jak przygotowano go do zimy. Jeśli chodzi o Toruń i Motoarenę, to jestem spokojny. Jeżeli nie będziemy mieli pogodowego kataklizmu, w postaci ogromnych opadów deszczu lub śniegu, to wyjedziemy w marcu na tor. Zresztą już w pierwszej połowie lutego pokazaliśmy na jednym treningu, że jest to możliwe - kwituje Frątczak.

ZOBACZ WIDEO Dublet na przełamanie. Immobile dał wygraną Lazio [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: