Mocne słowa eksperta. Wanda powinna wylecieć z ligi. Nie na tym polega dziś zawodowy sport

Michał Kugler uważa, że Wanda Kraków powinna zostać wyrzucona z rozgrywek pierwszej ligi. - W ligach, które dążą do profesjonalizmu, nie może dochodzić do takich sytuacji - przekonuje były wiceprezes Stali Gorzów.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski
Na zdjęciu żużlowcy Wandy: Claus Vissing i Ernest Koza WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu żużlowcy Wandy: Claus Vissing i Ernest Koza.

Speedway Wanda Kraków wprawdzie nie spłaciła wszystkich swoich zobowiązań do końca stycznia, ale w klubie przekonują, że mają temat pod kontrolą. Zostały zawarte porozumienia z zawodnikami, a sytuacja wygląda lepiej niż przed rokiem, kiedy skala problemów była znacznie większa. - Czy nam się to podoba czy nie, w zawodowym sporcie jedzie ten, kto ma kasę. Właśnie z tego powodu Wandy nie powinno być na ten moment w pierwszej lidze - mówi w rozmowie z naszym portalem Michał Kugler, były wiceprezes Stali Gorzów.

- Wiem, że moja opinia jest niepopularna, ale uważam, że to jedyna droga na uzdrowienie sytuacji w polskim żużlu. Jeśli klub nie ma stabilizacji finansowej, jest zadłużony, to nie powinien dostać licencji. W jego miejsce powinien wystartować ktoś poukładany. W tym przypadku mogłaby to być Ostrovia Ostrów lub Stal Rzeszów. Pewnie bardziej ten drugi klub, bo ostrowianie chyba nie są na ten moment gotowi - wyjaśnia Kugler.

Dlaczego były wiceprezes Stali uważa, że krakowian należy potraktować tak ostro? - W ligach, które dążą do profesjonalizmu, nie może dochodzić do takich sytuacji. Mamy telewizję, coraz większe pieniądze, więc prezesi muszą rozliczać się z zawodnikami i pracownikami. Jestem za tym, żeby wszyscy byli transparentni. Nie podoba mi się, że ludzie, którzy wykonali ciężką pracę, nie dostają wynagrodzenia i są w jakiś sposób oszukiwani - tłumaczy.

- Wszyscy powinni mieć jeden termin, do którego należy spłacić zobowiązania i nie powinno być zgody na jego przekroczenie. Jeśli wtedy sytuacja nie jest ustabilizowana, to niestety, ale do widzenia. Teraz w przypadku Wandy robi się kolejny ukłon i wymyk. Uważam, że w ten sposób narażamy się na nienormalność -kontynuuje Kugler.

Do byłego wiceprezesa Stali nie przemawiają argumenty, że klubom w trudnych sytuacjach należy pomagać, a nie stosować radykalne rozwiązania. Jego zdaniem za długi musi być surowa kara. - Nawet rok bez żużla w danym mieście nie jest żadnym wyrokiem. Najlepszym przykładem jest Włókniarz Częstochowa. Nie było ich przez jeden sezon, doszło do oczyszczenia, a teraz są w PGE Ekstralidze. Zakontraktowali trenera Marka Cieślaka i mierzą w czołowe lokaty w PGE Ekstralidze. O dawnych problemach nikt już nie pamięta - podsumowuje Kugler.


ZOBACZ WIDEO W żużlu nie obyło się bez skandali. Był doping i korupcja


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy zgadzasz się z Michałem Kuglerem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×