Brady Kurtz wdzięczny Leighowi Adamsowi. Dzięki niemu trafił do Leszna

Brady Kurtz mógłby nie trafić do Fogo Unii Leszno, gdyby nie osoba Leigha Adamsa. Legenda Byków miała ogromny wpływ na karierę swojego rodaka. - Jestem mu bardzo wdzięczny - przyznaje młody Australijczyk.

Dawid Borek
Dawid Borek
Brady Kurtz WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Brady Kurtz
Prezes Fogo Unii Leszno utrzymuje bliskie relacje z Leighem Adamsem. Legenda leszczyńskiego klubu jest swego rodzaju skautem Fogo Unii Leszno w Australii, która przekazuje informacje o obiecujących zawodnikach szefostwu Byków.

To właśnie z Adamsem przez wiele lat ściśle współpracował nowy zawodnik mistrzów Polski - Brady Kurtz. - Leigha poznałem, gdy miałem chyba jedenaście lat. Trenowałem pod jego okiem. Adams bardzo mi pomógł, gdy ścigałem się jeszcze jako dzieciak. Dzięki niemu znalazłem też miejsce w leszczyńskim zespole. Jestem mu bardzo wdzięczny za to, że wszystko dla mnie zorganizował - mówi Kurtz w rozmowie z unia.leszno.pl.

Nazwisko młodego Australijczyka łączono z Fogo Unią już w minionym sezonie, głównie za sprawą prezesa Rusieckiego, który jest sponsorem Kurtza. 21-latek jest gotowy na jazdę w PGE Ekstralidze. - Zdaję sobie sprawę, że będzie ciężko - w końcu to najlepsza liga świata. Ale jestem gotów, aby podjąć to wyzwanie i wypaść jak najlepiej - komentuje.

Kurtz ma już za sobą pierwszy trening na stadionie im. Alfreda Smoczyka w tym roku. W niedzielę kręcił próbne kółka wspólnie z nowymi kolegami z zespołu. - Tor był dość ciężki, ale dobrze jest wsiąść na motocykl i zrobić kilka kółek. Cieszę się na następne kilka tygodni treningów i już nie mogę doczekać się startu sezonu - dodaje Kurtz.

ZOBACZ WIDEO Finał PGE Ekstraligi to był majstersztyk w wykonaniu Fogo Unii


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy pozyskanie Kurtza to dobra decyzja Unii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×