Na pierwszych treningach Get Well Toruń pojawili się już kluczowi zawodnicy tej drużyny, którzy mają stanowić o sile Aniołów w sezonie 2018. Wyjątkiem był Chris Holder. Dlaczego starszego z braci zabrakło? - Chodzi o formalności związane z wizą. Nie dzieje się nic ekstremalnego, są to procedury, w których trzeba po prostu cierpliwie czekać. Lada chwila wszystko powinno się zakończyć - uspokaja Jacek Frątczak.
Kiedy Get Well zdobywał wicemistrzostwo Polski w 2016 roku, Australijczyk był prawdziwym władcą Motoareny i regularnie zachwycał na swoim torze. Nieco gorzej było w poprzedniej kampanii, co odbiło się na wynikach zespołu. W obozie toruńskim nie robią jednak z tego sprawy. - Nie przejmuję się jakoś specjalnie. Kto jak kto, ale ten chłopak mógłby jeździć na Motoarenie nawet na hulajnodze, o każdej porze dnia i nocy. Nie ma żadnego problemu - podkreśla menedżer Get Well.
W przyszłym tygodniu torunian czekają sparingi z Fogo Unią Leszno. Najprawdopodobniej przynajmniej w jednym z nich Get Well zamelduje się w pełnym składzie.
ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"
Oj Jacek :))))