Czesław Czernicki wierzy w Falubaz. W Tarnowie mecz prawdy

Czesław Czernicki chwali ruchy transferowe Falubazu Zielona Góra. Żużlowy trener dodaje przy tym, że meczem prawdy dla zielonogórzan będzie inauguracyjne spotkanie w Tarnowie.

Podczas okresu transferowego w Falubazie Zielona Góra doszło do małej rewolucji. Z drużyną pożegnali się Jarosław Hampel, Jason Doyle i Andriej Karpow, w miejsce których zielonogórzanie zakontraktowali między innymi Grzegorza Zengotę, Kacpra Gomólskiego i Michaela Jepsena Jensena.

- Zengota i Gomólski to zawodnicy, którzy swego czasu bylo podporą reprezentacji Polski, zdobywali tytuł Drużynowych Mistrzów Świata Juniorów. Różne były ich koleje losu, ale w końcu musi przyjść moment, że już nie będą chłopcami drugiego czy trzeciego planu. Falubaz stworzył im znakomitą szansę - przyznaje w rozmowie z "Radiem Zielona Góra" Czesław Czernicki.

Doświadczony trener uważa przy tym, że Falubazowi może bardzo opłacić się transfer Jepsena Jensena. Czernicki widzi w Duńczyku potencjał do roli czołowego lidera ekipy z Winnego Grodu. - Cały czas mam w głowie finał Grand Prix sprzed kilku lat, gdzie Pedersen prowadził ze sporą przewagą, a Jepsen Jensen jechał z taką determinacją i konsekwencją, że wyprzedził go praktycznie na ostatnim łuku. Michael jest do tego zdolny - komentuje.

Spotkaniem prawdy dla Falubazu Zielona Góra będzie inauguracyjne spotkanie wyjazdowe z Grupą Azoty Unią Tarnów. W ocenie Czernickiego zespół prowadzony przez Adama Skórnickiego ma duże szanse na sukces na domowym stadionie Jaskółek. Zwycięstwo na początku sezonu z pewnością pomogłoby Falubazowi złapać wiatr w żagle.

- Pierwszy mecz w Tarnowie to dla Falubazu idealny układ. W początkowym okresie sezonu zielonogórzanie mogą mieć handicap, bo wiosną tory zachowują się inaczej. Uważam, że tarnowski owal będzie sprzyjał zawodnikom Falubazu. Na "lotnisku" będzie się gdzie oprzeć, poszukać różnych ścieżek. Falubaz musi ekstremalnie mocno przygotować się do meczu w Tarnowie i podejść do spotkania z niesamowitą determinacją. Ten pojedynek może wybić wszystkie malkontenctwa, czy zielonogórzanie będą dostarczycielem punktów, czy będzie bił się o najwyższe cele - mówi Czernicki.

Choć Falubaz nie jest faworytem do awansu do play-off, to w opinii doświadczonego szkoleniowca zielonogórzan będzie stać na sprawienie niespodzianki. - Może narażę się ekspertom, którzy źle wróżą Falubazowi, ale jednoznacznie uważam, że w tym sezonie poziom w PGE Ekstralidze bardzo się wyrówna. Będą arcyciekawe i zacięte mecze - dodaje Czernicki.

ZOBACZ WIDEO Kapitalne ściganie na torze w Daugavpils!

Źródło artykułu: