Patrick Hansen: W duńskiej reprezentacji nie działo się za dobrze. Zobaczymy, jak będzie w tym roku (wywiad)

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Patrick Hansen
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Patrick Hansen

Niespełna 20-letni Patrick Hansen bardzo chce regularnie występować w lidze polskiej. W Lublinie się nie udało, teraz liczy, że dostanie swoją szansę w Krośnie. Na razie nie myśli o występach w kadrze, bo nie wszystko tam mu się podoba.

Michał Czajka, WP SportoweFakty: Podpisał pan kontrakt w Krośnie. Czy oferta tego klubu to była niespodzianka?

Patrick Hansen zawodnik KSM Krosno: Muszę przyznać, że trochę tak. Nie miałem zbyt wielu ofert w tym roku z ligi polskiej. Poprzednio lepiej to wyglądało. Bardzo się jednak ucieszyłem z faktu, iż krośnieński klub zainteresował się moją osobą.

Na krośnieńskim torze nie jeździł pan za wiele. To nie będzie kłopot na początku?

Trudno powiedzieć, ale myślę, że nie. Tak jak pan powiedział, nie jeździłem tam za wiele, ale z tego co zauważyłem, tor jest trochę podobny do tych, które znam z Danii. Wydaje mi się, że po kilku treningach uda się poznać jego tajniki. Czekam z niecierpliwością, by go lepiej poznać.

W zeszłym sezonie miał pan również okazje do startów w Indywidualnych Mistrzostwach Świata Juniorów.

Zgadza się choć powiedzmy sobie szczerze, że moje wyniki nie były takie, na jakie liczyłem. Wydaje mi się, iż głównym tego powodem był fakt, że nie startowałem za wiele w Danii i w Lublinie. Wyszło więc na to, że w pierwszej części sezonu 2017 miałem bardzo mało jazdy i to oczywiście mocno odbiło się na mojej dyspozycji. W sierpniu udało mi się podpisać kontrakt z innym klubem w Danii i sytuacja się poprawiła. Nie byłem jednak w stanie dorównać Polakom czy Australijczykom, którzy właściwie byli na torze praktycznie codziennie. Tego właśnie mi potrzeba jeśli chcę być w czołówce i do tego będę dążył w nadchodzącym sezonie.

Wieku juniora jeszcze pan nie kończy, więc będzie pan miał okazję pokazać się z lepszej strony w tej imprezie. 

Zgadza się. Jeszcze w tym i przyszłym roku będę jeździł jako junior, więc zrobię wszystko, by pokazać się z lepszej strony niż w sezonie 2017.

Wspomniał pan o Speed Car Motorze Lublin, gdzie nie dostał pan szansy. Ostatecznie wypożyczono pana do Kolejarza Opole, gdzie wystąpił pan tylko w jednym meczu tego zespołu. 

Zgadza się. To było dla mnie wielkie rozczarowanie. Wydaje mi się, że nie byłem gorszy od innych zawodników, którzy jeździli w meczach lubelskiego zespołu. Tymczasem nawet gdy któryś zanotował gorszy występ, to ja nie dostawałem swojej szansy. Mimo wszystko cieszę się, że chociaż udało mi się pojechać w tym jednym meczu w Opolu, bo pokazałem swoje możliwości.

Ostatnio nie najlepiej mówi się o reprezentacji Danii. Pan otrzymał powołanie, ale, z tego co wiem, przynajmniej na początku nie będzie pan w niej występował. Dlaczego?

To prawda. Podjąłem decyzję, że na początku sezonu nie będę występował w reprezentacji. W trakcie poprzedniego sezonu występowały różne sprawy związane z kadrą - często czekaliśmy na pieniądze, a trenerzy nie wykonywali swojej pracy za dobrze pod wieloma względami. Po zakończeniu sezonu mieliśmy spotkanie i obiecano nam, że zostaną podjęte kroki, by sytuacja zmieniła się na lepsze. Mimo wszystko zdecydowałem, że na początku sezonu nie dołączę do składu. Zobaczymy, co będzie się działo w trakcie sezonu.

Jakie ma pan cele na sezon 2018?

Chcę po prostu jak najwięcej jeździć w lidze polskiej i duńskiej. Jeśli tak będzie, to będę myślał o zakwalifikowaniu się do Indywidualnych Mistrzostw Świata i Europy Juniorów.

ZOBACZ WIDEO Kim Jason Doyle będzie za 20 lat?

Źródło artykułu: