W Pile nie zaczęli prac na torze. Kiedy pierwszy trening?

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Wadim Tarasienko na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Wadim Tarasienko na prowadzeniu

Pilanie chcieli montować w czwartek dmuchane bandy, ale z powodu padającego śniegu prace te przełożono. O ile poprawi się pogoda, to zawodnicy Euro Finannce Polonii wyjadą na tor najwcześniej w połowie przyszłego tygodnia.

Działacze w Pile przyznają, że marcowa pogoda kompletnie popsuła ich plany. Wstępnie zakładano przecież, że pierwszy trening po zimie odbędzie się 16 marca. Od tego czasu minął kolejny tydzień, a na tor nie wyjechał nawet ciężki sprzęt.

- Pogoda w tym roku to totalna katastrofa. W czwartek chcieliśmy montować bandy, ale prace te zostały z powodu opadów deszczu odwołane. Są niskie temperatury i nie ma nawet co myśleć o przygotowaniu toru - przyznaje menedżer Euro Finannce Polonii, Tomasz Żentkowski.

W Pile przyznają, że obecna sytuacja nie jest dla nich komfortowa. Zwłaszcza, że przed rozpoczęciem zmagań w Nice 1. Lidze Żużlowej chcieli odjechać co najmniej dwa sparingi.

- Nadal liczymy na to, że nam się to uda. Chcielibyśmy móc wybrać meczowy skład na podstawie dyspozycji zawodników. A obecnie, z powodu braku treningów i sparingów, wiemy o tym niewiele. Na szczęście do startu ligi pozostało jeszcze kilka tygodni - dodaje Żentkowski.

ZOBACZ WIDEO Kapitalne ściganie na torze w Daugavpils!

Źródło artykułu: