Oskar Bober to wychowanek Motoru Lublin, który w przerwie między sezonami zdecydował się podpisać kontrakt ze swoim matczynym klubem. Plastron z Kozłem na piersi przywdziewał jednak już w zeszłym sezonie. Po przegranej walce o skład meczowy wrocławskiej Sparty został wypożyczony do drużyny ze stolicy Lubelszczyzny. 21-latek jeszcze w czwartek za pośrednictwem naszego portalu informował kibiców o swoich bardzo ambitnych planach na nadchodzący sezon.
Niestety, rzeczywistość brutalnie zweryfikowała jego plany. Najprawdopodobniej na skutek awarii elektronicznej doszło do ogromnego pożaru jego busa. Spłonął on doszczętnie wraz z dużą częścią sprzętu Oskara.
Z pomocą szybko przyszło lubelskie środowisko, które zorganizowało w internecie zbiórkę pieniędzy na pokrycie kosztów tego smutnego zdarzenia. Jej celem jest zebranie 50 tysięcy złotych, ale koordynatorzy akcji przyznają, że suma ta okazać się może zbyt małą. Organizatorzy zapewniają, że działają z pełnym zezwoleniem i aprobatą samego żużlowca.
ZOBACZ WIDEO Kapitalne ściganie na torze w Daugavpils!