Wybrzeże gotowe do sezonu jak nigdy przedtem. Zdunek nie wyobraża sobie przełożenia inauguracji

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Oskar Fajfer
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Oskar Fajfer

Na najbliższą niedzielę w Gdańsku zapowiadana jest najładniejsza pogoda od ponad pół roku. Właśnie wtedy Zdunek Wybrzeże ma odjechać pierwszy ligowy mecz. Tadeusz Zdunek nie wyobraża sobie przełożenia tego spotkania.

Przekładanie spotkań to zawsze koszt dla klubu szczególnie, jeśli weźmie się pod uwagę pozimowy głód żużla i piękną, słoneczną pogodę, jaka ma towarzyszyć ligowej inauguracji w Gdańsku. Obecne prognozy mówią o 20 stopniach Celsjusza. - Nie wyobrażam sobie tego, by nie było meczu. Ubiegły rok rozwalił nam totalnie plany, a z doświadczenia wiemy, że na drugi termin nigdy nie przychodzi tylu widzów, co na pierwotny - powiedział Tadeusz Zdunek. - Przyjazdy zawodników, treningi, przygotowania - to wszystko kosztuje. Mam nadzieję, że w tym roku pogoda będzie znacznie bardziej łaskawa - wyliczył prezes Zdunek Wybrzeża Gdańsk.

Od wtorku do czwartku gdańszczanie mają odjechać trzy kontrolne spotkania. Zespół ma być w pełni gotowy do sezonu. - Wcześniej z całkiem niezłej strony pokazaliśmy się na tle ekstraligowca z Tarnowa w turnieju par. Nie było najlepszych zawodników z obu drużyn, ale szczególnie Karol Żupiński pokazał wielki potencjał. Bardzo mocny wydaje się też być Mikkel Michelsen. Juniorzy mają nowe motocykle i silniki, a teraz je testują. Ogólnie poziom naszego przygotowania wydaje się wyższy, niż przed rokiem - ocenił Zdunek.

Prezes klubu znad morza nie wyobraża sobie teraz, by spotkanie z Arge Speedway Wandą Kraków nie doszło do skutku. - Nie może być tak, że przełożymy mecz, bo ktoś jest nieprzygotowany do ligi. Była cała jesień i zima, jeśli dany klub jest prowadzony według polityki rozsądku, to nie wyobrażam sobie nie być gotowym do ligi w kwietniu. Wystarczy nie naprężać się na kilka spotkań i nie brać zawodników, na których nas nie stać. Wtedy można walczyć o najwyższe cele, nawet mając niższy budżet. Nie przemawia do mnie argument o małej liczbie treningów. Kto chciał ten mógł naprawdę sporo pojeździć, bowiem zdecydowana większość klubów chętnie przyjmowała gości. W tej sytuacji, przełożenie meczu na kilka dni przed jego planowanym rozpoczęciem byłoby co najmniej niepoważne - przyznał prezes.

Gdańszczanie mają już wszystko gotowe na ligową inaugurację. - Machina ruszyła i nie da się jej powstrzymać. Meczów nie organizuje się w niedzielę rano, tylko wszystkie koszty są umówione i zaklepane. Nie doszły do nas sygnały, że kogoś w lidze ma nie być, więc oznacza to, że znamy skład rozgrywek. Ufam, że kibice, zawodnicy oraz prezesi klubów potraktowani są poważnie i w niedzielę rozpoczniemy sezon - podsumował Tadeusz Zdunek.

ZOBACZ WIDEO Gorące ambasadorki One Sport, czyli SEC Girls

Komentarze (6)
avatar
sympatyk żu-żla
3.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teoretycznie Wanda meczu Wybrzeżu nie wygra. Dobrze było by aby przegrała jak najniżej .Aby znów nie było manta. Można myśleć o rewanżu spokojnie . 
avatar
Rysio-z-Klanu
3.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No to troszkę Zdunek pojechał po Wandzi :) 
avatar
Judenrat45
3.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
25:65 pogrom 
avatar
szprot
3.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Nadmorski walec rusza już w niedziele! Najpierw wande rozjedziemy a potem resztę hehe 
avatar
Giena
3.04.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Oczywiście, że nie centrala powinna decydować o przełożeniu startu ligi na inny termin, bo jakiś klub nie jest jeszcze gotowy i zasłania się przewidywanymi warunkami atmosferycznymi. Jeśli w Gd Czytaj całość