ura w tym roku nie sprzyjała żużlowcom w treningach przed pierwszymi meczami ligowymi. O ile rezerwom Unii Leszno udało się odjechać kilka treningów i sparingi, o tyle krośnianie na swoim torze odbyli tylko jedne zajęcia.
- Niestety pogoda nas nie rozpieszczała. Udało nam się odjechać zaledwie jeden trening. Kiedyś, gdy byłem młodym zawodnikiem i zaczynałem przygodę z żużlem, to potrzebowałem tego objeżdżenia. Teraz jestem już na tyle doświadczonym zawodnikiem, że nie odczuwam jakiegoś dyskomfortu z tego powodu. Jestem dobrze przygotowany do sezonu, a to, że nie miałem zbyt wielu okazji do kontaktu z motocyklem, to nie problem - powiedział zawodnik KSM Krosno, Stanisław Burza.
Zawodnicy krośnieńskiego klubu nie próżnowali i ciężko trenowali na innych torach. - Bardzo dobrze czuje się na motocyklu po zimowej przerwie. Odjechałem m.in. cztery treningi w Rybniku. Jednak zobaczymy jak wszystko będzie wyglądało po sobotnim meczu. W czwartek chcieliśmy sprawdzić sprzęt, aby podczas zawodów spisywał się jak najlepiej. Mam nadzieję, że powalczymy w Rawiczu o dobry wynik. W swoim imieniu mogę powiedzieć, że będę walczyć do ostatniego metra toru - deklaruje Ilja Czałow.
W porównaniu do zeszłych sezonów, drużynie KSM-u nie będzie tak łatwo o wywalczenie punktów na rawickim torze. Tym razem jest to dużo mocniejszy zespół. - Na pewno nie jesteśmy faworytami w tym spotkaniu. Jednak jest to tylko sport. Rawiczanie odjechali wiele treningów, sparingi, więc są zapewne bardzo dobrze przygotowani do sezonu. Jesteśmy jednak optymistami. Chcemy tam powalczyć o jak najlepszy wynik, a jeżeli udałoby nam się tam wygrać, to będzie wspaniale -zakończył Stanisław Burza.
ZOBACZ WIDEO Kim Jason Doyle będzie za 20 lat?