PSŻ - Kolejarz: Przyda nam się kubeł zimnej wody na głowę (komentarze)

Mimo porażki w spotkaniu z OK Kolejarzem Opole trener Iveston PSŻ Poznań Tomasz Bajerski dostrzega pozytywne strony w jeździe swoich podopiecznych. Już teraz zapowiada, że jego zawodników czeka wytężona praca w nadchodzącym tygodniu.

Maciej Ściłba
Maciej Ściłba
Grzegorz Walasek, Tomasz Bajerski WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Grzegorz Walasek, Tomasz Bajerski

Piotr Żyto (trener OK Kolejarza Opole): Po wygranym meczu trzeba być zadowolonym, lecz pogubiliśmy kilka punktów na dystansie. Gdyby nie to, to ten mecz mógł mieć dla nas o wiele spokojniejszy przebieg. W drugiej części zawodów gospodarze byli o wiele lepiej spasowani z nawierzchnią. Mecz był naprawdę ciekawy i mógł podobać się osobom na trybunach z racji tego, że wynik był ciągle na styku. Bardzo się cieszymy, pierwszy występ w sezonie i od razu pierwsze punkty. Na pewno nie osiądziemy na laurach. Teraz mamy trzy kolejne mecze u siebie, musimy się dobrze przygotować i jechać dalej. Do wszystkich moich zawodników kieruję słowa uznania, bo każdy z nich dorzucał ważne punkty. Niemal wszyscy odjechali bardzo dobry mecz. Kamil Kamiński zrobił bardzo duży postęp i było to dzisiaj widoczne. Natomiast słabszy występ Denisa Gizatullina spowodowany był tym, że w piątek na treningu rozleciał mu się najlepszy silnik. Podobnie Sebastian Ułamek, którego silnik zepsuł się podczas próby toru. Jak widać spotkało nas kilka nieszczęść, lecz mimo tego jesteśmy bardzo szczęśliwi, że wygraliśmy.

Hubert Łęgowik (zawodnik OK Kolejarza Opole): Nasza postawa była dzisiaj zadowalająca, mimo to nie ustrzegliśmy się kilku wpadek. Mieliśmy bardzo dobrze spasowany sprzęt, tor dla nas był naprawdę odpowiedni. Myślę, że świetną robotę wykonali tutaj nasi trenerzy, którzy zabrali nas przedwczoraj na trening do Częstochowy. Dzisiaj nawierzchnia toru była podobna do tej pod Jasną Górą i to z pewnością nam pomogło. Zresztą ustawienia naszych motocykli były bardzo podobne do tych z piątku. Trzeba pamiętać, że jesteśmy dopiero na początku sezonu i myślę, że nasza forma będzie wciąż rosła. Na pewno nie ma co spoczywać na laurach, trzeba dalej ciężko pracować, żeby wyniki były jeszcze lepsze. Mamy jasny plan na resztę sezonu, chcemy awansować do Nice PLŻ, takie jest nasze założenie. Słowa uznania dla zawodników z Poznania, mimo porażki naprawdę dobrze się spisali. Zawody na pewno bardzo mogły podobać się kibicom, było parę ciekawych biegów obfitujących w mijanki.

David Bellego (zawodnik Iveston PSŻ Poznań): Myślę, że nasze ustawienia były odpowiednio dobrane. Tor był dobrze przygotowany, cóż mogę dodać tylko tyle, że nie pozostaje nam nic innego jak wygrywać kolejne mecze. Co do dzisiejszego występu mogę dodać, że moja prędkość na dystansie była bardzo dobra, tak naprawdę nie wyszły mi tylko dwa biegi gdzie przyjechałem trzeci a nie pierwszy. Na pewno wrócimy silniejsi. Podobała mi się atmosfera panująca na poznańskim stadionie. W zeszłym roku startując w Krośnie, nie było na meczach zbyt wielu kibiców. Przyznaję, że to świetne uczucie zobaczyć tak sporą rzeszę fanów wspierającą nas z trybun.

Tomasz Bajerski (trener Iveston PSŻ Poznań): Jedynie czego zabrakło to tak naprawdę zwycięstwa. W mojej drużynie na pochwałę zasługuje trzech, może czterech zawodników. Przede wszystkim chciałbym pochwalić Marcela Kajzera, którego zmobilizował słaby występ w sparingu przeciwko Orłowi Łódź. W piątek wyglądał lepiej, tak samo dzisiaj. W 11. biegu pechowo zanotował defekt na starcie. W tym wyścigu problemy ze sprzętem miał również Jakobsen. Widać było, że coś z tym motocyklem działo się niedobrego, z tego co potem mówił, to miał jakiś problem z prądem. W swoich dwóch kolejnych wyścigach jechał na innym motocyklu, lecz z nim też było coś nie w porządku. Nie wiem co było przyczyną, będziemy jeszcze o tym rozmawiać. Może ułożyło się to troszeczkę pechowo, ale szczęście sprzyja lepszym. Opole było lepsze i wygrało to spotkanie. Może bardzo dobrze, że tak się stało, przyda nam się kubeł zimnej wody, który zmobilizuje nas do cięższej i o wiele bardziej wytężonej pracy. Jak już wspominałem, na pochwałę zasługuje tutaj trzech, może czterech zawodników. Reszta musi tutaj naprawdę ciężko popracować. Jeśli chodzi o Kevina Fajfera to jego największym problemem są starty. Jazda na torze i walka na dystansie to coś, co zdecydowanie lepiej mu wychodzi, jest świetnie przygotowany kondycyjnie, ma szybki sprzęt, ale start w jego przypadku zdecydowanie do poprawki. Odnośnie warunków torowych, to pola startowe wyglądały podobnie jak na treningach, tutaj zawodnicy raczej coś źle poprzestawiali. Może nie wszyscy, bo Borodulin czy też Bellego bardzo dobrze wychodzili ze startu, widać, że na dystansie też mieli tę szybkość. Niektórzy jednak muszą jeszcze popracować nad startami i się słuchać trenera.

ZOBACZ WIDEO Oficjalne intro PGE Ekstraligi 2018


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Iveston PSŻ Poznań znajdzie się w najlepszej czwórce PLŻ 2?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×