Powtórka z rozrywki Stali w Lesznie? Tym razem zadanie będzie arcytrudne

Tomasz Janiszewski 14 Kwietnia 2018, 19:00

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Bartosz Zmarzlik i Emil Sajfutdinow

• Pójście za ciosem Betard Sparty? Przed rokiem odczarowała Motoarenę

W ubiegłorocznej PGE Ekstralidze wielu mogło sądzić, że Stal zanotuje trzecią, wszak przyjechała na "Smoka" bez Martina Vaculika i po czterech kolejnych przegranych. Nic takiego się jednak nie zdarzyło. Podopieczni Stanisława Chomskiego odjechali świetny mecz, znakomicie odnajdując się na leszczyńskim owalu. Zwycięstwo 49:41 było więc sukcesem jednych i dużym rozczarowaniem drugich, którym wydawało się, że wskoczyli na zadowalający poziom. Osamotniony Emil Sajfutdinow to było zdecydowanie za mało na Stal, w której to szeregach indywidualne zwycięstwo odniósł każdy z piątki seniorów.

Biorąc pod uwagę absencję Piotra Pawlickiego i udaną inaugurację (54:35 z Get Well Toruń), żużlowcy z miasta nad Wartą znów mogli mieć spore nadzieję na zadowalający rezultat w Lesznie. Wiele zmieniła jednak kontuzja Vaculika odniesiona w Wielkiej Brytanii. Bez Słowaka gorzowianie tracą dużo i to pomimo zastosowania w niedzielę przepisu o zastępstwie zawodnika. Byki natomiast nie przegrały przed tygodniem we Wrocławiu (45:45 z Betardem Spartą) i u progu nowego sezonu prezentują się naprawdę dobrze. Dla Stali misja trzeciej kolejnej wygranej w Lesznie może więc okazać się niemożliwa do zrealizowania.

ZOBACZ WIDEO Gorące ambasadorki One Sport, czyli SEC Girls