Thomsen będzie gotowy na następne spotkanie. "Muszę tylko trochę odpocząć"

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Anders Thomsen na czele
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Anders Thomsen na czele

Pechowo zakończył się dla Andersa Thomsena sobotni mecz w Pile. Duńczyk po upadku spowodowanym przez Oskara Fajfera nie wyjechał już na tor. Na szczęście zawodnik jest tylko mocno poobijany.

Początkowo mówiło się, że Anders Thomsen złamał obojczyk. Na szczęście te pierwsze diagnozy nie potwierdziły się. - Jestem trochę poobijany, ale generalnie czuję się dobrze i wracam do siebie - mówi zawodnik. - Teraz trochę odpoczywam, bo właściwie tylko tego mi potrzeba. Nie ma mowy o żadnych zabiegach czy tego typu rzeczach - dodaje.

Pod nieobecność Thomsena jego zespół Zdunek Wybrzeże Gdańsk przegrał z Euro Finannce Polonią Piła. - Bardzo żałuję, że nie mogłem pomóc chłopakom, bo myślę, że wtedy byłaby szansa na lepszy wynik - przyznaje Duńczyk.

W najbliższą sobotę gdańszczanie podejmują u siebie Speed Car Motor Lublin. - Z niecierpliwością czekam już na ten mecz i na pewno będę na niego gotowy - zapowiada Thomsen. - Nie ma obaw o moją formę, bo naprawdę wszystko jest w porządku - kończy duński żużlowiec.

ZOBACZ WIDEO Oficjalne intro PGE Ekstraligi 2018

Źródło artykułu: