Prezes Fogo Unii musi zapłacić za 62 punkty. Mówi, że zrobi napad na bank

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Piotr Rusiecki na fecie z okazji złotego medalu Unii Leszno w sezonie 2017
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Piotr Rusiecki na fecie z okazji złotego medalu Unii Leszno w sezonie 2017

Zarówno Fogo Unia, jak i Unia Kolejarz zdobyły w ostatni weekend po sześćdziesiąt dwa punkty. Prezes Piotr Rusiecki zażartował na Twitterze, że suma, jaką musi zapłacić zawodnikom jest tak duża, że trzeba będzie zrobić napad na bank.

"Tak tera liczę.. 62 plus, 62 plus bonusy....Trza zrobić napad na bank" - śmieje się w mediach społecznościowych Piotr Rusiecki. Ostatni weekend będzie Fogo Unię faktycznie sporo kosztować. Na przelew niecierpliwie czekają zwłaszcza Brady Kurtz i Bartosz Smektała. Australijczyk zdobył w Grudziądzu czternaście płatnych punktów. Tyle samo uzbierał też polski młodzieżowiec.

Wydatki Fogo Unii nie skończą się jednak po wykonaniu przelewów sześciu zawodnikom. Leszczynianie współfinansują także drużynę Stainer Unii Kolejarza Rawicz, a ta rozbiła w sobotę Polonię Bydgoszcz równie wysoko - 62:28. - Szczegółów porozumienia zdradzać nie będę, ale mogę powiedzieć, że Kolejarz wspólnie z Fogo Unią opłaca zawodników. Wspierają nas sponsorzy z Leszna, jak i Rawicza. Takiej wygranej się nie spodziewaliśmy, ale damy radę - mówi nam prezes Unii Kolejarza, Andrzej Kuźbicki.

Trzeba przyznać, że nawet w przypadku Fogo Unii, tak wysokie wygrane to raczej ewenement. W poprzednim sezonie granica sześćdziesięciu punktów przekroczona została tylko raz. 30 kwietnia 2017 roku w Lesznie jeszcze wyżej (64:26) przegrał Falubaz Zielona Góra. Później, w całym mistrzowskim sezonie, Unia rywali w podobnym stylu już nie gromiła.

Jak będzie w tym roku? Nie można wykluczyć, że równie wysokie wygrane jeszcze się leszczynianom i rawiczanom przytrafią. - Nie zakładamy, że w każdym meczu będziemy tak wysoko punktować. Zauważmy, że jechaliśmy na razie z dwoma zespołami z dołu tabeli. Gdy przyjdzie nam się mierzyć z czołówką 2. Ligi, tak kolorowo pewnie nie będzie - stwierdza prezes Andrzej Kuźbicki.

ZOBACZ WIDEO Motocykl żużlowy podczas meczu

Źródło artykułu: