Social Speedway 2.0: Czas na zmianę trenera w Grudziądzu? Zgardziński lepszy niż Doyle

WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Na zdjęciu: Tomasz Gaszyński (z lewej) i Robert Kempiński (z prawej)
WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Na zdjęciu: Tomasz Gaszyński (z lewej) i Robert Kempiński (z prawej)

Weekendowe zmagania w PGE Ekstralidze rozpoczęły się od lania w Grudziądzu, po którym można się było zastanawiać kto odpowiada za wyniki GKM-u. - Wyczuwam pierwszą roszadę trenersko-menedżerską w sezonie - stwierdził Jan Konikiewicz z One Sport.

Sobotnie mecze pokazały, że rywalizacja na ekstraligowym oraz II-ligowym froncie odbywać się będzie pod dyktando żużlowców z Leszna. Najpierw rezerwy Fogo Unii, wspólnymi siłami z rawickim Kolejarzem, pokonały na własnym torze Polonię Bydgoszcz 62:28.

Kilka godzin później Byki rozbiły na wyjeździe MRGARDEN GKM Grudziądz, a spotkanie zakończyło się równie wysokim wynikiem.

Bolesne lanie na stadionie przy ul. Hallera sprawiło, że GKM notuje fatalne wejście w sezon. Punkt po trzech spotkaniach? Oczekiwania były większe, a szanse na jazdę w play-offach szybko wymykają się z rąk.

Leszczynianie obecnie przewodzą tabeli PGE Ekstraliga i choć wielu ekspertów wiesza im już złote medale DMP na szyjach, to oni twardo stąpają po ziemi. Bartosz Smektała zapewnia, że kluczem do sukcesu jest poszanowanie rywala.

Gdy nadeszła niedziela, motocykle zawarczały na pozostałych stadionach. Za niespodziankę należy uznać porażkę Falubazu Zielona Góra na własnym torze w starciu z forBET Włókniarzem Częstochowa. Co ciekawe, Leon Madsen zapowiadał to jeszcze przed startem do pierwszego wyścigu.

The Lions coming after the mouses today #włókniarz #pgeekstraliga

Post udostępniony przez Leon Madsen 66 (@leonmadsenracing)

Z kolei kibice Get Well Toruń mogą być niepocieszeni po blamażu swojej drużyny w Tarnowie. Jeszcze większy szok może spotkać fanów z Torunia, gdy zorientują się, że obecnie Alex Zgardziński ma wyższą średnią biegową od Jasona Doyle'a.

Na przeciwnym biegunie znajduje się Nicki Pedersen. On, zdaniem sporego grona ekspertów, powinien kończyć karierę. Tymczasem ma za sobą kolejne spotkanie, w którym był poza zasięgiem rywali.

Część sympatyków Aniołów nie jest też zadowolona z dotychczasowej jazdy Nielsa Kristiana Iversena, który był sprowadzany do Grodu Kopernika w roli jednego z liderów. Póki co, Duńczyk bardziej przypomina zawodnika z sezonu 2006, który dopiero rozpoczynał przygodę z ekstraligowym ściganiem w barwach ówczesnego KS Toruń.

We Wrocławiu zawodnicy Cash Broker Stali Gorzów byli skazani na pożarcie. Goście przystąpili do tego spotkania osłabieni brakiem kontuzjowanych Martina Vaculika i Rafała Karczmarza. W kierunku tego drugiego wysłano jasny sygnał - drużyna na niego czeka!

Wygraną Betard Sparty Wrocław nad klubem z Gorzowa oglądał komplet publiczności. I nie ma co ukrywać, widok Stadionu Olimpijskiego z lotu ptaka robi wrażenie.

Podobnych ujęć wrocławianom pozazdrościł też ROW Rybnik. Rekiny w meczu na szczycie Nice 1.LŻ pokonały Orła Łódź. Stadion przy ul. Gliwickiej, co nie jest niespodzianką, pękał w szwach.

Równie gorąco, choć mamy dopiero kwiecień w kalendarzu, było w II Lidze Żużlowej. Sporo działo się w Poznaniu. Emocji dostarczył Greg Hancock. Tyle, że nie na torze. Rzeszowianie przekonali się o profesjonalizmie Amerykanina?

ZOBACZ WIDEO Oficjalne intro PGE Ekstraligi 2018

Źródło artykułu: