Rzeszowski tor trochę się zmienił. Czy może zaskoczyć zawodników Stali?

Po pierwszym meczu ligowym Stal Rzeszów zdecydowała się dosypać trochę nawierzchni na torze przy ul. Hetmańskiej. Pierwszymi zawodami po tych zabiegach był piątkowy turniej Speedway Best Pairs. - Tor był wyraźnie inny - przyznał Greg Hancock.

Michał Czajka
Michał Czajka
Greg Hancock WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Na zdjęciu: Greg Hancock
Podczas piątkowego turnieju Speedway Best Pairs wyraźnie dało się zauważyć, że tor wygląda inaczej niż w czasie ligowego meczu pomiędzy Stalą Rzeszów a MDM Komputery TŻ Ostrovią Ostrów Wlkp. Wszystko z powodu dosypania nowej nawierzchni. - Miałem ten sam silnik, którego używałem w niedzielnym meczu i tym razem jeździło mi się na nim bardzo ciężko - przyznał Greg Hancock. - Pola startowe były nierówne i strasznie ciężko było wyprzedzać - dodał amerykański zawodnik.

Czy jednak może to być problem dla rzeszowskich zawodników w najbliższych spotkaniach ligowych? - Myślę, że uda się ze wszystkim dojść do ładu i tor będzie naszym atutem, a nie na odwrót - uważa Hancock. - W meczu z Ostrovią wszystko było przygotowane bardzo dobrze, więc widać, iż osoby zajmujące się torem wiedzą, co robią - przekonuje.

Greg Hancock mówi również, że czas na dosypanie nowej nawierzchni na tor przy ul. Hetmańskiej wcale nie był zły. - Dobrze, że stało się to przed turniejem Speedway Best Pairs, bo impreza składała się z wielu biegów - tłumaczy. - Do tego na pewno dojdą treningi, więc jestem spokojny o przygotowanie rzeszowskiego toru - kończy Amerykanin.

ZOBACZ WIDEO Oficjalne promo finału MPPK w Ostrowie Wlkp.


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy zgadzasz się z Gregiem Hancockiem odnośnie tego, że dosypanie nawierzchni nie wpłynie negatywnie na przygotowanie rzeszowskiego toru?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×