Fatalne wieści dla Stali Gorzów. Karczmarz szybko nie wróci

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Rafał Karczmarz na treningu
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Rafał Karczmarz na treningu

Jeśli sprawdzi się najgorszy scenariusz, Cash Broker Stal Gorzów jeszcze przez ponad dwa miesiące będzie musiała radzić sobie bez Rafała Karczmarza. Czołowy junior drużyny przed tygodniem doznał kontuzji obojczyka.

Przypomnijmy, że podczas 8. wyścigu półfinału Brązowego Kasku w Rybniku, na tylne koło Rafała Karczmarza najechał Damian Pawliczak z Falubazu Zielona Góra. Karczmarz o własnych siłach wszedł do karetki, ale lekarze postanowili, że reprezentant Cash Broker Stali Gorzów zostanie przewieziony do szpitala na badania, gdzie stwierdzono u niego złamanie obojczyka.

W miniony czwartek czołowy junior gorzowskiego klubu przeszedł operację w Piekarach Śląskich. Pierwsze informacje mówiły o tym, że Karczmarz być może wróci do żużla już za dwa tygodnie, natomiast w najgorszym wypadku - za miesiąc. Tymczasem, jak wynika z wpisu żużlowca Cash Broker Stali na Facebooku, jego przerwa potrwa co najmniej dwa razy dłużej.

- Do 10 tygodni przerwy... Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia. Wrócę silniejszy i dam z siebie wszystko - napisał Karczmarz.

Z powodu kontuzji 19-latka, Cash Broker Stal Gorzów w minionej kolejce PGE Ekstraligi pojechała do Wrocławia z tylko jednym juniorem. Stanisław Chomski nie mógł bowiem skorzystać też z Huberta Czerniawskiego, który podobnie jak jego kolega ma złamany obojczyk.

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników, czyli sprawdzian wiedzy żużlowców

Źródło artykułu: