Cała sytuacja miała miejsce na wyjściu z drugiego łuku pierwszego okrążenia. Prowadził Nicki Pedersen, którego próbował atakować po wewnętrznej Bartosz Zmarzlik. Reprezentanta gospodarzy podniosło do góry, obaj zawodnicy sczepili się motocyklami i upadli na linii startu. Dodatkowo w dmuchane reklamy na murawie uderzył Szymon Woźniak, który próbował ominąć Pedersena i Zmarzlika.
Na tor od razu wyjechała karetka. Zmarzlik szybko wstał o własnych siłach i udał się do parku maszyn. Duńczyk po dłuższym czasie również podniósł się z toru, ale był niezdolny do dalszej jazdy i wystąpienia w powtórce 15. wyścigu. Pedersen natychmiast udał się do szpitala na szczegółowe badania. Narzekał na ból barku i szyi. Duńczyk za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że wszystko powinno być w porządku, ale jedzie na badania dla pewności.
3-krotny mistrz świata w ubiegłym sezonie po upadku w meczu ligi duńskiej, długo zmagał się z groźną kontuzją kręgów szyjnych i rozważał nawet zakończenie kariery. Ciężka praca i rehabilitacja spowodowała, że Pedersen wrócił na tor. Na początku sezonu imponuje formą i jest zdecydowanym liderem Grupa Azoty Unii Tarnów.
Nicki Pedersen udał się na badania do szpitala. Zawodnik narzeka na ból barku i szyi.
— Unia Tarnów ŻSSA (@UniaTarnowZSSA) 29 kwietnia 2018
Trzymaj się Nicki!
ZOBACZ WIDEO Motocykl żużlowy podczas meczu
Czyli Kildemand nie jest bandytą wywożąc Kasprzak Czytaj całość
komedia a taki byl HAMERyKANSKI haha