Kacper Woryna: Pretensje mogę mieć tylko do siebie

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Kacper Woryna w parku maszyn
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Kacper Woryna w parku maszyn

Kacper Woryna fazę zasadniczą el. SEC w Gorican zakończył z dorobkiem 11 punktów. Wygrał bieg ostatniej szansy, ale w finale przyjechał ostatni. Zakończył zawody na czwartym miejscu i stracił tym samym szansę na awans do cyklu wyłaniającego IME.

W tym artykule dowiesz się o:

Po dobrej fazie zasadniczej i biegu półfinałowym, zaspał na starcie w tym najważniejszym biegu wieczoru. Nie był w stanie na dystansie dogonić żadnego z przeciwników.

- Czwarte miejsce to najgorsze miejsce w takich zawodach, bo nie wyszło w decydującym biegu - skomentował Kacper Woryna po zawodach. - Taki jest sport. Nie wyszedłem najlepiej ze startu, ale z tego, co słyszałem to zawodnicy się ruszali na starcie. Sędzia nie przerwał tego biegu. Finalnie mogę mieć pretensje jedynie do siebie, bo mój team dał z siebie wszystko i za to im dziękuję. Jedziemy do domu z podkulonym ogonem - dodał.

Dla zawodnika ROW-u Rybnik był to pierwszy występ na chorwackim torze. Jak sam przyznał, po treningu na Stadionie Millenium był dobrze przygotowany do turnieju. - Czasem zdarzało się, że jak ktoś wyskoczył ze startu to ciężko było go dogonić. Jak np. zawodnik ze Słowenii. Było parę takich niespodzianek - dodał.

ZOBACZ WIDEO Oficjalne promo finału MPPK w Ostrowie Wlkp.

Źródło artykułu: