Daniel Davidsson wraca na tor. Szwed uporał się z fatalną kontuzją (foto)

Pod koniec ubiegłego sezonu Daniel Davidsson nabawił się koszmarnej kontuzji ręki. Szwed stracił na niej sporo skóry i konieczna była długa rehabilitacja. Na szczęście, 35-latkowi udało się uporać z urazem i może wrócić do ścigania.

Do upadku Daniela Davidssona doszło we wrześniowym meczu pomiędzy Vargarną Norrkoeping a Vastervik Speedway. Wskutek tego zdarzenia najmocniej ucierpiała lewa ręka doświadczonego żużlowca, na której doszło do spalenia skóry.

35-latek potrzebował kilku miesięcy, aby wrócić do pełnej sprawności, ale dopiął swego. Stan kontuzjowanej ręki poprawił się na tyle, że Szwed myśli właśnie o odbyciu pierwszego treningu po zimowej przerwie.

W polskiej lidze żużlowiec ma podpisany "kontrakt warszawski" z Lokomotivem Daugavpils, więc jeśli zaprezentuje się z dobrej strony i któryś z klubów będzie zainteresowany jego usługami, to Davidsson będzie mieć możliwość wypożyczenia i startów w kraju nad Wisłą.

Oto jak wyglądała ręka Davidssona po wypadku:

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po leszczyńsku

Komentarze (2)
tylko stare tłumiki
4.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
skutek używania szmacianych rękawiczek zamiast skóry 
avatar
sandacz
4.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Duzo zdrowia! Bedzie dobrze, do zobaczenia na torze