ROW - Wybrzeże: Przegraliśmy ładny mecz, jednak za to nie dostaje się punktów (komentarze)

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: parowa jazda Mateusza Szczepaniaka (z lewej) i Troya Batchelora
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: parowa jazda Mateusza Szczepaniaka (z lewej) i Troya Batchelora

W niedzielnym spotkaniu 5. kolejki Nice 1 Ligi Żużlowej, ROW Rybnik pokonał na własnym torze Zdunek Wybrzeże Gdańsk 50:40. Po spotkaniu Lech Kędziora nie krył żalu i wyjaśnił, co było przyczyną porażki jego zespołu.

Lech Kędziora (trener Zdunek Wybrzeże Gdańsk): Przegraliśmy ładny mecz, jednak za to punktów się nie dostaje, straciliśmy je na początku meczu, kiedy to w drugim, trzecim i czwartym biegu przegraliśmy 5:1. Niepotrzebnie oddawaliśmy biegi po dobrych startach, poza tym uwagę należy zwrócić na słabą jazda młodzieżowców, Rybnik zdobył osiem punktów, my natomiast zrobiliśmy jedynie dwa. Do tego wszystkiego dochodzi także defekt Michelsena oraz wykluczenie Thomsena na koniec meczu. Biorąc pod uwagę wszystkie te sytuacje, myślę że ten wynik jest dla nas i tak korzystny. Gratuluję zespołowi z Rybnika.

Mikkel Michelsen (Zdunek Wybrzeże Gdańsk): Rybnik to silna drużyna, mieliśmy więc trudne zadanie, szczęście nie było dzisiaj po naszej stronie, przegraliśmy kilka biegów 5:1, w efekcie czego Rybnik wyraźnie nam odskoczył i musieliśmy później gonić wynik. Zrobiliśmy wszystko to, na co przeciwnik nam dziś pozwolił. Nie jechałem źle, choć miałem kilka problemów na torze, w tym defekt na dobrej pozycji.

Jarosław Dymek (kierownik ROW-u Rybnik): Kolejny emocjonujący mecz, po raz kolejny wygrany na naszym torze, w końcu udało się wygrać z piątką z przodu (wynik 50:40 - dop. red.). Teraz tą dobrą dyspozycję chcielibyśmy przenieść na mecze wyjazdowe, bo na razie ciągle walczymy, jesteśmy w kontakcie, ale koniec końców z meczów na obcym terenie punktów nie przywozimy. Cały zespół pojechał dziś poprawnie, każdy dorzucił swoje do wyniku, jest zwycięstwo drużyny, i cieszymy się z tego.

Troy Batchelor (ROW Rybnik): Nie do końca jestem zadowolony ze swojego występu, tor zaskoczył mnie kilka razy, popełniłem parę błędów, Mikkel Bech wyprzedził mnie dwukrotnie, w dwóch różnych biegach (bo byłeś wolny - wtrącił Mikkel Michelsen - dop. red.). Cieszy mnie, że jako drużyna punktowaliśmy wszyscy, a nie tylko dwaj lub trzej zawodnicy, nikt nie odstawał, ważne że wygraliśmy mecz i walczymy dalej.

Mateusz Szczepaniak (ROW Rybnik): Dziś było lepiej, widać progres, ale ciągle jest to zdecydowanie za mało, cały tydzień spędziłem w warsztacie, były dwa treningi, próbowaliśmy także nowy silnik. Szkoda przywiezionego zera na koniec. Mamy teraz chwilę przerwy, musimy jeszcze popracować nad ustawieniami, by było już tylko lepiej. Niewątpliwie cieszy wynik całej drużyny, pojechaliśmy lepiej niż w poprzednich, wygranych u siebie meczach, każdy z nas dzisiaj punktował, choć rezultat mógłby być na pewno jeszcze lepszy. Ciągle musimy pracować, szczególnie nad startami, bo na ten moment jest to nasza bolączka.

ZOBACZ WIDEO Nasi żużlowcy odpowiadali na pytania o Warszawę

Źródło artykułu: