- Jestem zadowolony z przebiegu piątkowego treningu. Mam na myśli zarówno tę sesję przed deszczem jak i po opadach. Sprawdzaliśmy z moim zespołem różne rozwiązania i myślę, że nareszcie trafiliśmy. Czuje, że powoli wszystko zaczyna funkcjonować tak jak powinno. Oczywiście w czasie zawodów mogą panować inne warunki na torze niż podczas treningu. Nie wiadomo czy nie będzie znowu padało. Niezależnie jednak od tych spraw mam wrażenie, że najgorsze już za nami i teraz będzie już zdecydowanie lepiej - podsumował Hans Andersen.
Hans Andersen: Myślę, że najgorsze już za nami
Hans Andersen od początku sezonu jeździ zdecydowanie poniżej poziomu, do którego przyzwyczaił swoich kibiców. W swoim ostatnim występie na torze w Lesznie podczas Memoriału Alfreda Smoczyka zajął ostatnie miejsce. Po piątkowej sesji treningowej przed Grand Prix Europy wyrażał nadzieję, że najgorsze w tym sezonie ma już za sobą.