Przegląd tygodnia oczami kibiców. Frątczaka stać na superteam, niech się nie poddaje

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Narada w Get Well.
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Narada w Get Well.
zdjęcie autora artykułu

Krytyczne słowa Jacka Holdera o atmosferze w Get Well oraz krytyka przygotowania toru w Lesznie - te tematy rozgrzewały najbardziej. - Stać jeszcze Frątczaka na zrobienie super teamu tylko niech się nie poddaje - napisał Kamis89.

W tym artykule dowiesz się o:

Najciekawsze wydarzenia tygodnia

Kontynuujemy cykl, w którym podsumowujemy dla was najbardziej angażujące newsy ostatniego tygodnia.

Te teksty powstają razem z wami, naszymi czytelnikami. Prezentujemy najbardziej interesujące i twórcze komentarze. Kto wie, może to właśnie twoja analiza znajdzie się w podsumowaniu przyszłego tygodnia. Na kolejnych kartach można zapoznać się z tematami i opiniami, które najbardziej zmobilizowały was do dyskusji.

6. Witold Skrzydlewski w szoku po meczu w Gnieźnie. Wyrzucił klucz od sejfu do Wisły - 7 maja, 165 komentarzy

Po przegranym meczu Orła w Gnieźnie 31:58 prezes łodzian Witold Skrzydlewski nie krył swojego zdenerwowania. - W związku z postawą drużyny w ostatnim meczu klucz od sejfu dla panów żużlowców wyrzuciłem do Wisły. Powinni się nad tym bardzo poważnie zastanowić. Im dłużej taki stan rzeczy będzie się utrzymywać, tym nurek będzie miał więcej trudności z jego znalezieniem, bo rzeka nasypie sporo piasku. Może się nawet zdarzyć tak, że już nie uda się go odszukać. Proponuję się zatem jak najszybciej ocknąć - podsumował.

Podchwyciliście historię z nurkiem i ironizujecie, że żużlowcy Orła będą musieli zapisać się na specjalne kursy pływania pod wodą. Waszym zdaniem przykład łodzian doskonale pokazuje, do czego prowadzi presja. Niektórzy po prostu jej nie wytrzymują. Nie brakuje jednak chwalących prezesa. - Brawo Panie Witoldzie! Wszyscy się spodziewali od Pana jakiś wulgaryzmów i wyzwisk, a Pan wyszedł z tego z klasą! Nie każdy może wiedzieć co to znaczy wydawać własne pieniądze, a nie np. miasta (podatników) - napisał rzeszuf.

Mój komentarz: Chyba niewiele osób przypuszczało, że Orzeł tak słabo wejdzie w sezon. Po pięciu meczach może pochwalić się tylko jednym zwycięstwem. To bardzo słaby wynik, jak na zespół, który ma bić się o awans do PGE Ekstraligi. Czas pokaże, czy metoda mobilizacyjna na nurka zadziała. A może wyzwoli w żużlowcach sportową złość? Może lepiej nie. Przykład Get Well pokazuje, że nie zawsze wychodzi to na dobre.

5. Jacek Frątczak: Biednemu cały czas wiatr w oczy. Problem psychiczny mistrza - 9 maja, 171 komentarzy

Menedżer Get Well po przegranym meczu z Falubazem (40:50) tłumaczył się z porażki. Dlaczego Doyle zdobył tylko pięć punktów? - Problem polegał na tym, że w pierwszym wyścigu, gdy Jason miał dużą szybkość i był zagrożeniem dla Grzegorza Zengoty, rozleciał mu się kompletnie nowy silnik. Od tego momentu wszystko zaczęło się sypać. Po takiej awarii zawsze jest problem psychiczny - powiedział Jacek Frątczak.

Podkreślacie, że szkoleniowiec torunian ma duży problem i wszystkie niepowodzenia zespołu spadają na niego. Menedżer bierze pełną odpowiedzialność za skład i wszystkie problemy. Niektórzy z was stawiają jasne diagnozy. - Niestety ale Drużynowego Mistrzostwa Polski nie da się kupić. Toruń co roku popełnia ten sam błąd ściągając największe gwiazdy i licząc na nie wiadomo jakie wyniki. Presja i brak zgrania w drużynie robią swoje przez co tak się to wszystko kończy - napisał Mezkiz.

Mój komentarz: Doyle'a w zasadzie nic nie tłumaczy. Tylko występ na poziomie kilkunastu punktów może zmienić nieco jego ocenę w oczach kibiców z Torunia. Tak szczerze mówiąc, to nie zazdroszczę im. Potrzebują zwycięstwa jak spragniony wody na pustyni. Z pewnością triumf nad leszczynianami zmieniłby wiele. Będę jednak zaskoczony, jeśli ta sztuka się powiedzie.

4. Fochy zawodników Get Well. Menedżerowi to pasuje. Woli, żeby się gotowało - 10 maja, 196 komentarzy

Frątczak przekonywał, że rolą menedżera jest przekucie sportowej złości w zawodników w pozytywne wyniki. - Z mojego doświadczenia wiem, że jeśli się nie gotuje i bulgocze, to nic z tego dobrego nie wynika. Wolę żeby się gotowało, niż gdyby moi zawodnicy stali w kącie z chusteczkami - powiedział.

Niektórzy z was mocno krytykują Frątczaka za przytoczone słowa. Jak piszecie, robi dobrą minę do złej gry i powinien martwić się o mecz z Fogo Unią. Porażka Get Well nie będzie zaskoczeniem, ale na pewno wzburzy kibiców z Torunia. - Jak na razie humory widzę dopisują. Jajacek realizuje nakreślony projekt, czas spokojnie płynie i można rzec wszystko pod kontrolą. Czekamy z wypiekami na twarzy jaka z tego projektu wyjdzie na koniec projekcja. Czy te chusteczki nie będą jednak potrzebne? - napisał sibi-gw.

Mój komentarz: Oczywiście, że lepsza jest złość niż smutek i płacz. Łzy jakoś w ogóle nie współgrają mi z naturą żużlowca. No, chyba, że chodzi o łzy szczęścia. Do nich w Get Well jednak daleko. Jeśli torunianie nie przegrają z Fogo Unią, będzie można mówić o pewnym przełomie. Liczę, że Doyle poniesie zespół. Szkoda, żeby po sześciu czy siedmiu kolejkach marzenia o medalu w PGE Ekstralidze zostały pogrzebane.

3. Jan Krzystyniak. Na pełnym gazie: W Get Well źle dopiero będzie. Nie widzę ich w play-offach (felieton) - 8 maja, 211 komentarzy

- Tym, którzy twierdzą, że w Get Well jest fatalnie, mogę powiedzieć tylko jedno: będzie jeszcze gorzej. Przyjdą kolejne porażki i już zupełnie siądzie atmosfera. Żeby to nie zakończyło się sportową tragedią - ocenia jasno Jan Krzystyniak. Jego zdaniem drużyna złożona w większości z zagranicznych zawodników nie ma szansy na sukces. Krzystyniak podtrzymuje, że torunianie nie awansują do play-off.

Nic dziwnego, że po tak zdecydowanych słowach w komentarzach odezwali się kibice z Torunia. Waszym zdaniem Krzystyniak zapędził się w swojej ocenie, a Doyle jeszcze pokaże klasę. - Owszem, Toruń jest w trudnej sytuacji, ale bez przesady. Panu Krzystyniakowi polecam zajrzeć w tabelę. Powód do naprawdę dużych zmartwień dla Torunia będzie wtedy, gdy w najbliższych dwóch kolejkach nie zdobędzie ani jednego punktu - napisał Poznaniak z Gorzowa.

Mój komentarz: Trudno się nie zgodzić z diagnozą internauty. Skazywanie Get Well w tej chwili na walkę o utrzymanie wydaje się błędem. Terminarz jednak nie rozpieszcza torunian. Jeśli przegrają z Fogo Unią u siebie i z Włókniarzem w Częstochowie, będzie źle. Nie wiem, czy zespół podniósłby się po dwóch mocnych ciosach. Jestem bardzo ciekawy, w którą stronę to wszystko pójdzie. Kto wie, może za kilka tygodni Get Well wróci do walki o pierwszą trójkę?

2. Michał Świącik: W Lesznie liczył się start i krawężnik. Na innym torze zdziałalibyśmy więcej (wywiad) - 7 maja, 255 komentarzy

Po przegranej forBET Włókniarza w Lesznie 37:53 częstochowianie nie kryli swojego niezadowolenia z powodu przygotowania toru. Prezes klubu przyznał wprost, że tor był niebezpieczny. - Liczył się w niedzielę głównie start i krawężnik. Tor był ciężki i nierówny na całej szerokości. Jak widać było na zawodach i gospodarzom stwarzał problemy - ocenił Michał Świącik.

Mocno się sprzeczacie o kwestię przygotowania toru w Lesznie. Część z was wskazuje na nieczyste zagrywki Piotra Barona, które stosował już we Wrocławiu. Oponenci jednak twierdzą, że Włókniarz po prostu nie może się pogodzić ze swoją niemocą wobec świetnej Unii. - Skandal! Powtórka meczu na stadionie wskazanym przez prezia Czewy pod czujnym okiem jego i Miśków z centrali. Natychmiast:) - napisał Kacper U.L.

Mój komentarz: Włókniarz był zespołem słabszym w starciu z Unią i tyle. Warto zwrócić uwagę, że Świącik nie usprawiedliwia porażki zespołu poprzez krytykę przygotowania toru. Podkreśla jedynie swoje zastrzeżenia w zakresie bezpieczeństwa. Są tacy, co chcą zaglądać do silnika Lindgrena, to znajdują się i tacy, którzy chcą patrzeć Baronowi na ręce. Zasada ograniczonego zaufania wygrywa.

1. W Toruniu nie ma drużyny. Frustracja powoduje kolejne "fochy" i kłótnie - 7 maja, 316 komentarzy

Po niedzielnej porażce Get Well z Falubazem 40:50 atmosfera w zespole prowadzonym przez Jacka Frątczaka zupełnie się posypała. Mówił o tym w rozmowie z naszym portalem Jack Holder. - Jak będziemy się na siebie obrażać i nie popracujemy nad tym, to według mnie porażki staną się codziennością - przyznał szczerze.

Wiele waszych opinii jest mocno krytycznych wobec torunian. Piszecie, że nadszedł czas na wyciągnięcie konkretnych wniosków. Niektórzy sugerują, by może odstawić niepokornego Iversena od składu na jeden mecz. Padają nawet słowa, że menedżer dał sobie wejść na głowę. Nie brakuje jednak wiary w sukces. - Byłem na dwóch meczach i widać, że mają potencjał wszyscy i stać jeszcze Frątczaka na zrobienie super teamu tylko niech się nie poddaje - napisał Kamis89.

Mój komentarz: Kopanie leżącego nie przystoi, więc nie będę dobijał Get Well. Wiadomo przecież, że w zespole nie jest dobrze. Plus za szczerość dla Holdera. Przed torunianami bardzo ważny mecz z Fogo Unią. Można przegrać, bo leszczynianie są w tym roku piekielnie mocni, ale trzeba gryźć tor. Tego oczekuję zwłaszcza od liderów drużyny. Jeszcze nie jest za późno panowie. Wszystko w waszych rękach.

Źródło artykułu:
Czy Get Well pokona u siebie Fogo Unię?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (15)
Akjk
12.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kazdy ma jakies klopoty ale torun jezdzi bez ikry  
avatar
Zawsze My
12.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
"Przed torunianami bardzo ważny mecz z Fogo Unią. Można przegrać, bo leszczynianie są w tym roku piekielnie mocni, ale trzeba gryźć tor. Tego oczekuję zwłaszcza od liderów drużyny. Jeszcze nie Czytaj całość
KACPER.U.L
12.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Racja.Jacek jest inny.Autentyczny celebryta wśród trenejro który woli fochy z achami z gotowaniem się zawodników między sobą.Jeszcze jakieś podważania?:))  
avatar
sympatyk żu-żla
12.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Toruń jak wszyscy piszą ma kłopoty .Coś nie zazębia w klubie. Frątczak jako selekcjoner, men ,szkoleniowiec znany fachowiec powinien wiedzieć jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy. Co należy Czytaj całość
avatar
eddy
12.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
skomasowana nagonka na Torun ,trwa w najlepsze , dziennikarskie, "eksperckie" i pseudokibicowskie trolle dochodza do orgazmu a my Aniolki olewamy to cieplym moczem , sikiem ..falistym ! Sr Czytaj całość