Przemysław Pawlicki jak wańka-wstańka. "Niejednemu napsuje sporo krwi"

WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki
WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki

Żużlowiec MRGARDEN GKM-u w sobotę na PGE Narodowym jechał fatalnie, a w niedzielę wygrał Memoriał Smoczyka. Które oblicze jest prawdziwe? - To drugie. GKM zrobił świetny ruch przed sezonem - ocenia Michał Kugler, były wiceprezes Stali Gorzów.

Kibice MRGARDEN GKM-u bardzo zmartwili się, gdy najlepszy Polak zespołu zakończył Speedway Grand Prix w Warszawie z dorobkiem zaledwie trzech punktów. To mogło zaniepokoić. Dzień później Przemysław Pawlicki wygrał w Lesznie Memoriał Alfreda Smoczyka i nastroje się zmieniły.

Zdaniem Michała Kuglera nie można oceniać reprezentanta Polski przez przyzmat Grand Prix na PGE Narodowym. - To były zawody na sztucznym torze. Wprawdzie rok temu Przemek jechał z przechodnią dziką kartą, ale występ jako stał uczestnik to zupełnie inne doświadczenie. Bardzo, bardzo chciał, lecz nie wyszło. Jestem przekonany, że w kolejnych turniejach walki o mistrzostwo świata pokaże się z dobrej strony - mówi były wiceprezes Stali Gorzów.

Po tak dynamicznym weekendzie można ocenić, że Pawlicki zachował się jak wańka-wstańka, szybko otrząsnął się z kłopotów i wrócił do dobrej dyspozycji. Kugler przed sezonem chwalił grudziądzan za transfer Pawlickiego i nie zmienia zdania. - Sprowadzenie Przemka do GKM-u było świetnym ruchem prezesa Tuszkowskiego. Ten zawodnik bardzo profesjonalnie podchodzi do swoich obowiązków. Grudziądzanie będą mieli jeszcze dużą pociechę z niego - podkreśla ekspert.

Nasz rozmówca tłumaczy, że były zawodnik Stali Gorzów już udowodnił, że jest pewnym punktem zespołu z Grudziądza. - Z pewnością nie powiedział ostatniego słowa. Wiele osób po porażce z Fogo Unią skazywało GKM na spadek. Oczywiście zespołowi z Grudziądza będzie bardzo, bardzo, bardzo ciężko awansować do fazy play-off, ale niejednemu z faworytów Pawlicki i spółka napsują sporo krwi - kończy Kugler.

ZOBACZ WIDEO Speedway of Nations gwarantuje emocje do ostatniego wyścigu

Komentarze (3)
avatar
CrazySpeedwayFan
17.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przemo jeszcze wszystkim pokaże... 
drmortus
17.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przemek generalnie nie zawodzi. Troszkę barkuje mu zwycięstw indywidualnych, ale myślę ,że jest to kwestia trafienia ze sprzętem i spasowania się z torem, przede wszystkim w Grudziądzu. Może Jo Czytaj całość
avatar
gorzowianin z Mazowsza
17.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzeba by jednak powiedzieć, że Memoriał Alfreda Smoczyka nie miał silnego składu. Takie towarzyskie zawody nie są podstawą do oceniania jazdy zawodnika. Ale cóż, humor zawodnikowi poprawić moż Czytaj całość