[tag=11585]
Paweł Baran[/tag] (trener Grupy Azoty Unii Tarnów): Gratuluję zwycięskiej drużyny. Wynik taki, jaki każdy przypuszczał. Dawid bił się z Goliatem. Co prawda Dawid postawił się, ale dał się zwyciężyć. Dziękuję chłopakom za walkę i postawę. Nie mieliśmy w tym meczu nic do stracenia. Wiedzieliśmy przed meczem na co nas stać. Od 10. biegu było dla nas morderczo. Przegrywaliśmy podwójnie. Podjęliśmy decyzję, żeby Nicki Pedersen nie startował dzisiaj sześć razy. Nie chcieliśmy go forsować. Nicki ma ważniejsze biegi przed nami.
Piotr Baron (trener Fogo Unii Leszno): Zawody nie były łatwe, jak pokazał sam początek. Wszyscy mówili, że będzie łatwo, a na początku mieliśmy kłopoty. Głównie z dopasowaniem sprzętu, bo warunki różniły się w niedzielę od dotychczasowych meczów. W drużynie wszyscy dobrze pojechali, a kiedy mieliśmy problemy w pierwszej połowie meczu, to chłopacy pomagali sobie wzajemnie. Było ciepło, więc z silnikami były drobne problemy.
Nicki Pedersen (zawodnik Grupy Azoty Unii Tarnów): Jeździłem na tym obiekcie jako zawodnik przez kilka lat i dzisiaj był on chyba najlepszy. Trener Baron zrobił bardzo dobry domowy tor w tym roku. Jest to nawierzchnia, która pozwala na walkę, jeśli ktoś jest szybki. Wiedzieliśmy, że będzie naszej drużynie ciężko w Lesznie. Mój sprzęt sprawuje się świetnie, a moja ręka czuje się coraz lepiej. Jeśli chodzi o defekt, to prawdopodobnie mój silnik nie dostawał benzyny. Podobnie było w ostatnim biegu, ale udało mi się jednak przetrwać.
Piotr Pawlicki (zawodnik Fogo Unii Leszno): Tak, jestem zadowolony. Wiadomo, że lepiej jest, gdy robi się komplety, ale nikt nie jest robotem. Tarnowianie są mocną drużyną. Zresztą każda ekstraligowa ekipa jest dobra. Najbardziej cieszy wynik Fogo Unii. Mamy sporą zaliczkę przed rewanżem. Na swoim torze Grupa Azoty Unia jest mocna, ale będziemy chcieli tam wygrać, a jak nie, to zdobyć bonus.
ZOBACZ WIDEO Speedway of Nations gwarantuje emocje do ostatniego wyścigu
Jednak nie licz na mój doping w GP ;)