Brawo sędzia Meyze. Żeby wykluczyć Protasiewicza w Zielonej Górze, trzeba mieć "cojones" (ranking)

Piotr Protasiewicz nie zgadza się z wykluczeniem. "Zostałem uderzony. Co miałem zrobić?"

13. bieg meczu Falubaz Zielona Góra - Cash Broker Stal (43:47). Piotr Protasiewicz po nieudanym ataku na Grzegorza Walaska zjechał do krawężnika, wprost pod nadjeżdżającego Bartosza Zmarzlika. Ten potrącił Protasiewicza, który wyłożył się na torze jak długi. Sędzia Krzysztof Meyze bodaj 5 minut oglądał powtórki i zastanawiał się kogo wykluczyć. Zastanawiał się nad Walaskiem, który nie odpuścił i nakładał się na Protasiewicza. Ostatecznie poszedł tropem szefa sędziów Leszka Demskiego. W niedzielnym magazynie PGE Ekstraligi w nSport+ tłumaczył on, że "całe zło" zaczęło się od Protasiewicz, którego przed akcją z Walaskiem delikatnie pociągnęło.

Pytaliśmy sędziów, co to znaczy wykluczyć Protasiewicza w Zielonej Górze. Na dokładkę w takiej sytuacji, gdy wynik jest na styku. Usłyszeliśmy, że w takim momencie dosłownie czuć ogromną presję. Sędziowie mówią, że w Falubazie nawet osoby funkcyjne pracujące w klubie są kibicami. Arbiter wytrzymał jednak nacisk, nie przejął się też lecącymi w jego kierunku przekleństwami. Co istotne decyzja, naszym zdaniem, był słuszna. Dla Meyze dodatkowy plus za ostrzeżenie Patryka Dudka po tym, jak w jednym z biegów docisnął do bandy Krzysztofa Kasprzaka.

Paweł Słupski, sędzia meczu forBET Włókniarz - Get Well (49:41), zasłużył na piątkę. Przerwał bieg, w którym miał wątpliwości co do momentu startowego Michała Gruchalskiego. Później okazało się, że niesłuszne, ale to była naprawdę ciężka sytuacja do oceny. Demski w Magazynie mówił, że oko ludzkie nie mogło tego wyłapać, bo czas reakcji wyniósł cztery setne sekundy. Takiego refleksu nie ma żaden człowiek. Cóż, Gruchalski zaryzykował i dlatego tak idealnie się wstrzelił. Ostatecznie nie zyskał, bo sędzia chciał i musiał to sprawdzić. Obniżamy natomiast notę arbitra za to, że za krótko przytrzymał Runego Holtę na starcie. Dobrze, że po biegu dał mu ostrzeżenie.

Na deser zostawiamy Artura Kuśmierza i mecz Fogo Unia Leszno - Grupa Azoty Unia Tarnów (55:35). Praca w całym meczu bez zarzutu. Mamy natomiast wątpliwości co do sytuacji z Nickim Pedersenem i Januszem Kołodziejem. Polak miał pretensje do Duńczyka za nazbyt ostrą jazdę, podjechał do niego po 15. biegu, a Pedersen uderzył Kołodzieja w kask. Wiemy, że Kuśmierz dał upomnienie za niesportowe zachowanie dla obu panów. Uderzenia jednak nie widział, a za takie coś należała się żółta kartka.

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników, czyli sprawdzian wiedzy żużlowców, odc. 2

Pytanie, czy coś usprawiedliwia sędziego? Na pewno musi on odprowadzić zawodników wzrokiem do momentu zjechania z toru do parku maszyn. Z wieżyczki faktycznie mógł nie dostrzec, że na łuku Pedersen uderza Kołodzieja w kask. My to wiemy, bo widzieliśmy filmy nagrane telefonami komórkowymi. Kuśmierz pewności nie ma, więc w sumie słusznie zachował wstrzemięźliwość. Dajemy sędziemu notę 5, ale zastrzegamy sobie możliwość zmiany oceny, jeśli dotrą do nas informacje, że na zapisie ciągłym widać uderzenie. Fogo Unia wysłała film ze zdarzenia, będzie postępowanie, więc za chwilę będzie wiadomo, czy Kuśmierz zostanie z piątką.

Ranking sędziów w PGE Ekstralidze:

UWAGA: ranking nie uwzględnia jeszcze noty dla sędziego Piotra Lisa za mecz nietelewizyjny 7. rundy: Betard Sparta - MRGARDEN GKM.

SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja

KUP BILET na 2025 PZM FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową!