Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

SoN: Szwedzka dominacja w Manchesterze. Niemrawi Australijczycy (relacja)

Szwecja, Wielka Brytania i Australia dołączyły do grona finalistów Speedway of Nations. We wtorkowy wieczór w Manchesterze faworyci zdali egzamin i pokonali niżej notowane reprezentacje. Słabe wrażenie pozostawili po sobie Australijczycy.

Tomasz Janiszewski
Tomasz Janiszewski
Fredrik Lindgren Trening przed SGP WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Fredrik Lindgren. Trening przed SGP

Skandynawski duet od początku pokazywał rywalom miejsce w szyku, szybko zapewniając sobie przepustkę do wrocławskich finałów. Szwedzi, którzy szachowali rywali, zamieniając się polami startowymi przed pięcioma biegami, nie gubili punktów ze słabszymi drużynami, jak zdarzyło się to na przykład Australijczykom. "Fruwał" Fredrik Lindgren, świetnie startował i bardzo pewnie na dystansie podróżował Antonio Lindbaeck. Szwecja w takiej dyspozycji będzie obok Rosji najgroźniejszym konkurentem Polski.

Drugie miejsce po 21 biegach zajęli gospodarze, których menadżer, Alun Rossiter, nie czekał na pobudkę Craiga Cooka i po przeciętnym pierwszym biegu w jego wykonaniu od razu posłał do boju Roberta Lamberta. Ten początek miał znakomity, ale później dopadły go kłopoty. Zaczęło się od zaskakującej przegranej z Nicolasem Covattim, a skończyło na braku punktów w starciu z Australią.

W najważniejszym momencie Lambert wespół z powracającym do kadry narodowej Taiem Woffindenem zdołał jednak pokonać 4:2 odprężonych Szwedów, co ku uciesze rodzimej publiczności oznaczało awans. A to wszystko... z uwagi na kolejną wpadkę Australijczyków chwilę wcześniej. Gdy wydawało się, że Jason Doyle i Max Fricke wskoczyli na swój poziom w biegu z Lwami Albionu, przyszło starcie z Finami.

W nim bez problemów wygrał Tero Aarnio, a niewiele brakowało, by Timo Lahti dojechał do kreski jako drugi. Doyle z Fricke'm uniknęli jednak kompromitacji i zostawili Fina za swoimi plecami. Kangury po rywalizacji z Czechami i Francją stracili więc punkty z trzecim znacznie niżej notowanym oponentem. Rozczarował Fricke, znający przecież owal na National Speedway Stadium bardzo dobrze ze startów w miejscowym Belle Vue Aces. W dwudniowym finale znowu przyjdzie mu ścigać się na "domowym" torze.

Ostatecznie drużyna Marka Lemona wymęczyła awans w wyścigu dodatkowym. Jej rywalem byli Czesi ze świetnie dysponowanym we wtorek Vaclavem Milikiem. A niewiele brakowało, by z Australią mierzyła się Francja, która szansę na to miała na wyciągnięcie ręki. Przez blisko trzy i pół okrążenia David Bellego i Dimitri Berge jechali z Czechami po zwycięski dla nich remis, ale defekt motocykla drugiego z Trójkolorowych zaprzepaścił szansę na spełnienie marzeń.

Najlepsza trójka z Manchesteru dołączyła do Polski, Rosji, Danii i Niemiec. Finały Speedway of Nations w piątek i sobotę na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu.

Punktacja:

Szwecja - 26
1. Fredrik Lindgren - 15+2 (3,2*,3,2*,3,2)
2. Antonio Lindbaeck - 11+2 (2*,3,1,3,2*,0)
3. Joel Kling - ns

II Wielka Brytania - 23
1. Tai Woffinden - 14+2 (3,2*,2*,3,1,3)
2. Craig Cook - 1 (1,-,-,-,-,-)
3. Robert Lambert - 8 (3,3,1,0,1)

III Australia - 21+3*
1. Jason Doyle - 14+1 (2,3,2,3,3,1*) +1*
2. Max Fricke - 7+3 (1*,2*,u,0,2*,2) +2
3. Jaimon Lidsey - ns

---------------------------------

IV Czechy - 20+4+3
1. Vaclav Milik - 13+1 (2*,3,1,3,1,3) +3+3
2. Josef Franc - 7+2 (3,0,0,2*,0,2*) +1+0
3. Jan Kvech - ns

Francja - 14+2
1. David Bellego - 10+1 (2,1,2,1*,1,3) +2
2. Dimitri Berge - 4+1 (0,d,1*,2,0,1) +d

VI Finlandia - 14
1. Timo Lahti - 7 (t,1,3,0,3,0)
2. Tero Aarnio - 7+1 (1,0,0,1,2*,3)

VII Włochy - 8
1. Nicolas Covatti - 6 (1,d,0,2,1,2)
2. Michele Paco Castagna - 2 (0,1,1,0,0,0)

Bieg po biegu:
1. Franc, Milik, Aarnio, Lahti (t)
2. Woffinden, Bellego, Cook, Berge
3. Lindgren, Lindbaeck, Covatti, Castagna
4. Milik, Doyle, Fricke, Franc
5. Lambert, Woffinden, Lahti, Aarnio
6. Lindbaeck, Lindgren, Bellego, Berge (d/4)
7. Doyle, Fricke, Castagna, Covatti (d/4)
8. Lambert, Woffinden, Milik, Franc
9. Lahti, Bellego, Berge, Aarnio
10. Lindgren, Doyle, Lindbaeck, Fricke (u/4)
11. Milik, Franc, Castagna, Covatti
12. Lindbaeck, Lindgren, Aarnio, Lahti
13. Woffinden, Covatti, Lambert, Castagna
14. Doyle, Berge, Bellego, Fricke
15. Lindgren, Lindbaeck, Milik, Franc
16. Lahti, Aarnio, Covatti, Castagna
17. Doyle, Fricke, Woffinden, Lambert
18. Milik, Franc, Bellego, Berge
19. Aarnio, Fricke, Doyle, Lahti
20. Woffinden, Lindgren, Lambert, Lindbaeck
21. Bellego, Covatti, Berge, Castagna

Bieg drużyn z miejsc 4-5:
22. Milik, Bellego, Franc, Berge (d/3)

Bieg dodatkowy o awans:
23. Milik, Fricke, Doyle, Franc

Sędzia: Jesper Steentoft (Dania)

ZOBACZ WIDEO Speedway of Nations gwarantuje emocje do ostatniego wyścigu
Czy Szwecja zdobędzie złoty medal Speedway of Nations?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
Zgłoś błąd
inf. własna
Komentarze (21)
  • lubelfan Zgłoś komentarz
    Tak wlasnie jezdzi Lambert a kazdy mowi ze jest niesamowity. Wszystko byloby ok gdyby w kazdym meczu ligowym zdobyl 10pkt a tak zwyczajnie nigdy nie jest pewniakiem
    • Rysio-z-Klanu Zgłoś komentarz
      Turniej dość przeciętny.Awansowały te ekipy,które miały awansować.Fajnie prezentował się Ballego.
      • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
        Szykuje się Wrocławiu dość ciekawa obsada tego turnieju.
        • Leszek Wojciechowski Zgłoś komentarz
          Doyle w miarę , do tego juniory wygrały więc klubik z koziego dupska znowu se zawiesi medale na szyjce - pewna wygrana w Lesznie co nie ciule z Torunia?
          • Only Retro Speedway Zgłoś komentarz
            Każdy przywiózł to co ma najlepsze ze swoją licencją i to duży plus. Regulamin pokrętny, mam nadzieję że za rok zmienią. Wróciłbym do tradycyjnego regulaminu MŚP. Baraże, owszem,
            Czytaj całość
            przy równych zdobyczach. Zawody udane, a największym wygranym Aarnio, który tłucze się od lat po niższej lidze angielskiej, jego potencjału nie zauważono nigdzie, a zaczynał przed Lahtim. Dla finału to dobrze że awansowali faworyci. Jeszcze Czesi zamiast Niemców i byłaby optymalna stawka. Na miejscu szefa duńskiego żużla podziękowałbym Nielsenowi i kazał stawić się we Wrocku Leonowi i Dzikowi. Na torze nie było statystów. Oprócz syna Armando. Niemniej Włosi urwali dwa 2:4 a Czesi, Finowie i Francuzi dali dobre biegi. Niezależnie od finału (który też ma dziwaczny regulamin), można powiedzieć że powrót do starej sprawdzonej formuły par to strzał w dziesiątkę. Szkoda ŚP Mateja Ferjana, mógłby do dziś tworzyć niezłą parę z Zagarem. Doszła jeszcze kontuzja Kylmaekorpiego, która o połowę osłabiła Finlandię, no i Darcy, który z Doylem byłby bardzo mocny. Może Becker zrobi postępy zanim Greg odejdzie. Dobrze, że doszli Francuzi którzy już dziś są w stanie wygrywać biegi z najlepszymi
            • Maciek Adamek Zgłoś komentarz
              szkoda czechów którzy bylo o krok gdyby tylko by był ktoś lepszy od franca. Ale za o brawia dla robcia lamberta który mimo wszystko pokazał się z naprawdej dobrej strony. oby tak dalej
              • outlaws Zgłoś komentarz
                Tak miało być i jest! Dobrze dla zawodów.
                Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
                ×
                Sport na ×