W piątek i sobotę siedem reprezentacji rywalizowało na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu w Speedway of Nations, będących nowym projektem w ramach Mistrzostw Świata Par. Wygrali Rosjanie, a na podium stanęli także Brytyjczycy i Polacy. Najlepszym żużlowcem dwudniowej rywalizacji był niewątpliwie fruwający i starannie pomagający koledze z pary Tai Woffinden. Pod wrażeniem zespołowej jazdy lidera Lwów Albionu był Rory Schlein.
@TWoffinden by far the best team rider in the world
— Rory Schlein (@RorySchlein3) 8 czerwca 2018
Tai Woffinden wygląda jak najlepszy żużlowiec świata. #SpeedwayOfNations
— Konrad Marzec (@konmar92) 9 czerwca 2018
Król jest jeden ! Tai Woffinden !
— Adrian (@AdrianGacka) 9 czerwca 2018
GB fantastic.
— Nigel Pearson (@nigelpearson) 9 czerwca 2018
Straight through to the Final.
Mr Woffinden underlining how much they need him.
The lad is a class act.
Rzutem na taśmę do barażu awansowali Biało-Czerwoni. Drugiego dnia Maciej Janowski i Patryk Dudek jeździli znacznie lepiej niż pierwszego, ale do decydującego wyścigu awansować się nie udało. Na przeszkodzie stanęło wykluczenie Dudka za drugie ostrzeżenie. Pierwsze otrzymał za dotknięcie taśmy w pierwszym wyścigu rywalizacji piątkowej. Rodzi to pytania, dlaczego więc zawodnik karany jest niejako podwójnie. Przecież dotknięcie taśmy i tak już oznacza wykluczenie z danego biegu.
Dawanie ostrzeżenie po dotknięciu taśmy to jeszcze większa bzdura. Taśma to wykluczenie i to już jest karą. Na co jeszcze ostrzeżenie?
— Tomasz Janiszewski (@TJaniszewski24) 9 czerwca 2018
Wielu innych obserwatorów nie rozumie z kolei zapisu, mówiącego o tym, że ostrzeżenie z jednych zawodów przechodzi na drugie. Coś takiego nie ma miejsca w cyklu Grand Prix, gdzie rywalizacja o punkty także odbywa się na zasadzie kontynuacji z turnieju na turniej. Krótko po przerwaniu wyścigu barażowego i wydania werdyktu przez niemieckiego sędziego, zasiadający w weekend w studiu brytyjskiego BT Sport Scott Nicholls stwierdził wprost, że taki zapis to żart.
I’m sorry but that starting rule carrying over to tonight’s event is a joke and just ruined the semi! I know rules are rules, but that’s wrong
— scott nicholls (@scottnicholls78) 9 czerwca 2018
Przekładanie ostrzeżeń na kolejny dzień to największa bzdura w żużlu zaraz po KSM
— Marcin Karwot (@MarcinKarwot) 9 czerwca 2018
Przechodzenie ostrzeżeń z pierwszego dnia to jakiś kabaret #SpeedwayOfNations
— Łukasz Woziński (@DzuUkasz) 9 czerwca 2018
Bieg barażowy pokazał jak głupi jest regulamin SoN. #SpeedwayOfNations
— Łukasz Kuczera (@Kuczer13) 9 czerwca 2018
Po zawodach trener Marek Cieślak przyznał, że na odprawie uczulał o braku kasowania się ostrzeżeń. Dudek jednak popełnił prosty błąd, co zrodziło pytania, czy aby na pewno wiedział o tym, że wisi nad nim przysłowiowy miecz Damoklesa. Jego zdziwienie po wykluczeniu nie umknęło bowiem obserwatorom.
Wczoraj Dudek nie wiedział kto sędziuje, dzisiaj że "warning" z wczoraj jest aktualny. HELOŁ? Co to za organizacja w reprezentacji? #SpeedwayOfNations
— Wojciech Ogonowski (@ogonowskiw) 9 czerwca 2018
No to ktoś w reprezentacji dał ciała, skoro zawodnicy nie wiedzieli, że ostrzeżenia przechodzą na kolejny dzień. To jest nie do pomyślenia. #SpeedwayOfNations
— Kamil Rychlicki (@kamil_rychlicki) 9 czerwca 2018
Proponuję akcję społeczną:
— Mikołaj Majchrzak (@Mi_Majchrzak) 9 czerwca 2018
Cała Polska czyta regulaminy#SpeedwayOfNations
Dudek przy okazji łamaną angielszczyzną skomentował po feralnym barażu całe zamieszanie. W ostatnim czasie, mając w pamięci jeden z tatuaży innego polskiego żużlowca, wygląda na to, że polscy żużlowcy nie do końca lubują się w językach obcych...
"This is regulamin" - mówi Dudek. #SpeedwayOfNations
— PoKredzie.pl (@PoKredziePL) 9 czerwca 2018
Jak zwykle aktywny przy okazji dużych żużlowych wydarzeń był Darcy Ward. Australijczyk dziwił się, dlaczego stadion we Wrocławiu świecił pustkami, podczas gdy jeszcze przed rokiem w finale Drużynowego Pucharu Świata w Lesznie pękał w szwach. Jedna z mieszkanek Wrocławia z kolei nie do końca dziwiła się, że frekwencja była daleka od oczekiwanej, a i w sobotę niewiele lepsza.
Why was Wroclaw empty and leszno world cups are sold out.
— Darcy Ward(@D_Dublu_racing) 9 czerwca 2018
Nie wiem jak Wy, ale ja nie kupuję całej tej otoczki wokół #SpeedwayOfNationsChyba do końca organizatorom nie zagrał marketing. Nawet nie widziałam we Wrocławiu ani jednej reklamy tego wydarzenia, a liczba sprzedanych biletów mówi sama za siebie...
— Ewelina Włoch (@ewelinawloch) 8 czerwca 2018
A szkoda, bo tor na Stadionie Olimpijskim niczym nie przypominał tego, na którym odbywają się spotkania Betard Sparty Wrocław w PGE Ekstralidze. Ściganie podczas finałów SoN było przednie. W wielu biegach walka toczyła się do samej mety.
Tor we Wrocławiu wziął udział w jakichś Kuchennych Rewolucjach czy innych Damach i Wieśniaczkach? Niesamowita metamorfoza, w końcu mamy ściganie. Oby to była zmiana na stałe #SpeedwayOfNations
— Wojciech Ogonowski (@ogonowskiw) 8 czerwca 2018
Jednym z wygranych parowego ścigania we Wrocławiu został Michael Jepsen Jensen. Najlepszy junior świata z 2012 roku zdobył przez dwa dni 27 punktów i gdyby nie beznadziejny w sobotę Kenneth Bjerre, Dania wyjeżdżałaby ze stolicy Dolnego Śląska z medalem. Tak jeżdżącego Jepsena Jensena nie mogą odżałować w Toruniu. Jesienią zawodnik został oddany lekką ręką i dziś ratuje ligę Falubazowi Zielona Góra.
Michael Jepsen Jensen zwany Ligladem. Tęsknię. #SpeedwayOfNations
— Konrad Marzec (@konmar92) 9 czerwca 2018
Zadanie: Opisz jednym słowem Michaela Jepsena Jensena.
— Tomasz Janiszewski (@TJaniszewski24) 9 czerwca 2018
Odpowiedź: Dojrzał.
Świetnie jeździ człowiek, który walnie przyczynił się do utrzymania KST w Ekstralidze.#SpeedwayOfNations
Herosem okazał się Kai Huckenbeck, który w piątek uczestniczył w bardzo groźnej kraksie w pierwszym starcie, przez co musiał wycofać się z dalszej jazdy. Tymczasem Niemiec wrócił w sobotę na tor i był najlepszym zawodnikiem swojej drużyny. Huckenbeck zdobył 9 punktów, mocno stawiając się bardziej utytułowanym rywalom.
Kai z Huckiem wrócił do tych zawodów #SpeedwayOfNations
— Kuba Łączkowski (@qbalacz) 9 czerwca 2018
ZOBACZ WIDEO: Tai Woffinden: Krystyna Kloc i Andrzej Rusko wykonują wspaniałą pracę
To narzędzie do drukowania wyników nie tylko w lidze, jak było widziane w w/w turnieju .